Wpis z mikrobloga

Jestem dzisiaj z córką na placu zabaw, obok mnie na ławce siedzi znajoma z córką Anią, dziewczynki się znają ze szkoły i razem się bawią...
Akcja: przybiega moja córka z płaczem
-tato Ania mnie uderzyła piłką w twarz
-dlaczego ?
-powiedziała że to taka zabawa
Patrzę na matkę Ani, a ta udaje że nic nie słyszy, więc mówię do córki:
-idź i jej oddaj !
(Córka szczęście lvl100)
... I trzeba było widzieć ten bieg (właściwie to był świńskie galop) matki Ani, by jej córce się w odwecie nie oberwało
NO #!$%@? MAĆ !!!
#truestory #patologiazewsi
  • 35
dostajesz ode mnie medal za postawę :D


@berserka: staremu chivasa jeśli tylko młoda wejdzie na drugi level.
2 lvl:

oddaj jej starej


a niech tylko podniesie rękę na księżniczkę tatusia.

Mówię córce by następnym razem, gdy zostanie uderzona, ma iść do największego kolegi w klasie, przytulić sie do niego i poprosić, by ją obronił :-)

Tamten tylko na niego usiadł (wieeeelki dzieciak) od tej pory zero problemów XD

@happyloverboy:
Czekaj, chcesz powoedziec mi ze to zadzialalo?! W mojej klasie dzieciaki byly dla siebie w #!$%@? zlosliwe, coś takiego by nie przeszlo
Opis matki Ani brzmi jak typowa "mojej-córeczce-wszystko-wolno". Postąpiłabym tak samo, chociażby dlatego, żeby nie rosła kolejna ignorantka (ta Ania). A matka Ani chyba nie wie jak przekazać córce, że niektórych rzeczy nie można robić. Chodzą potem takie gówniary i uważają się za pępki świata.
Bardzo dobrze zrobiłeś, ja bym poczekała aż przyjdą następnym razem na plac zabaw i wtedy powiedziała dziecku, że ma iść i jej oddać.
Nie jest to może najlepsza