Wpis z mikrobloga

@ppmm: Dziękuję. :) Tak, jestem pełnoletnia i myślę i myślałam o tym od dłuższego czasu, ale niestety, czynnik ekonomiczny nie pozwala mi na wyprowadzenie się. Pracuję póki co, ale większą część mojej wypłaty muszę dać starej, żeby pokryć opłaty, które poniosła w związku z moim urodzeniem i wychowaniem, więc zostają mi marne grosze, z których ciężko zgromadzić coś, za co można coś wynająć i się utrzymać.
  • Odpowiedz
@Snoopie: Nie wierzę, dajesz rodzicowi swoje pieniądze tylko dlatego, że Cię urodził i wydawał na Ciebie pieniądze? Ja jak osiągnąłem dorosłość to jeszcze dostałem oszczędności, które były zbierane przez lata przez moich rodziców dla mnie, abym miał dobry start na studiach lub po nich...
  • Odpowiedz
@Snoopie: ja gdy wyprowadzałem się z domu zarabiałem 1100zł na rękę bez żadnej umowy itd. było ciężko ale dałem radę, pamiętaj, Twoje życie jest najważniejsze i nie ma potrzeby poświęcać się dla kogoś kto tego nie docenia.
  • Odpowiedz
@bonaventure: Fajnych miałeś rodziców. Moja stara regularnie każe mi spłacać "długi", bo śmiałam żyć wg innego schematu niż ona miała w głowie; nie spełniałam jej wymarzonego planu na moje życie.
  • Odpowiedz
@Snoopie: powiedz żeby się #!$%@?ła. Nie masz żadnego długu. Nie pchałaś się na siłę na ten świat przecież. Pomyśl nad wynajęciem jakiegoś pokoju i zaprzestania opłacania swej wyrodnej matki. Taka uległość do niczego dobrego nie prowadzi.
  • Odpowiedz
@programersky: Mogę zapytać jak to zrobiłeś? :)

@ppmm: A powiedz mi, nie bałeś się,że coś nie wyjdzie? Że nie wiem, wywalą Cię z roboty, nie dadzą wypłaty, etc. i wylądujesz pod mostem?

@luc_paw: Fajnie,że miała ciotkę, która nie bała jej się pomóc. U mnie cała rodzina jest sterroryzowana przez starą i nikt nie pomoże mi, bo: "no przecież to Twoja matka, wie, co jest dla Ciebie dobre i trzeba
  • Odpowiedz
@Snoopie: Współczuję rodziny. Nie masz jakiś znajomych. Twoja matka Cię okrada,do jasnej cholery. Ty nie jesteś jej nic winna. A ciotka kumpela sama jest sklocona z jej matką, bo jej pomogła. Ale ani ciotka, ani kumpela się tym nie przejmuja. Czytając takie historie nabieram jeszcze większego szacunku dla swoich rodziców.
  • Odpowiedz
@Snoopie: wiesz, do dzisiaj nie mam komfortu jak moi znajomi, którzy zawsze mają dokąd wrócić jakby wszystko się zawaliło, ale wiem że dam radę(zresztą lepiej pod mostem niż w chu*owym domu). Wiele moich związków nie wypaliło bo nie jestem z normalnego domu, do którego wraca się na święta i rozmawia o wszystkim, do rodziców którzy pomogą kupić mieszkanie czy budować dom. Do dzisiaj siedzę na wynajmowanym bo nie stać mnie na
  • Odpowiedz
@Snoopie: Może się to teraz wydawać cholernie trudne albo niemożliwe ale jak tylko się wyprowadzisz,poczujesz siłę na odizolowanie się. Dasz radę,tylko zamień słowa niepewności na przekonanie o wygranej :) Wierzę w Ciebie!
  • Odpowiedz