Wpis z mikrobloga

Czołem #mikrokoksy dzisiaj #dptdradzi krewetki jako dobre źródło białka. Sposób przygotowania? Ja wrzucam do garnka (lub na patelnię) trochę masła - jak już się rozpuści wrzucam tam krewetki i czekam aż puszczą trochę wody. W tym momencie dorzucam trochę czosnku dla smaku (można ugnieść widelcem, dziadkiem do orzechów, pięścią, czołem, kolanem etc.). Następnie należy mieszać i czekać. ;) W momencie gdy woda odparuje można zacząć jeść. W smaku jak dla mnie bardzo dobre ale to kwestia gustu. W moim przypadku 4oz (113g) zawierają w sobie 2g tłuszczu, 0g węglowodanów i 28g białka (!). Polecam, chociaż nie jest to najtańsza zabawa. #fitness #silownia #trening #zdrowie
  • 18
@dptd: w biedronce za 200g albo troche więcej chcą niecałe 10zł, i wg mnie lepiej wydać tą dyszke na taki obiad niż na kebaba na mieście. btw zajebista zawartość białka, tym bardziej mnie zachęciłeś
@Marmite: Dane podałem bezpośrednio z opakowania krewetek, wiadomo, że masła tam nie wliczam i to zależy od tego co kupujecie i użyjecie. :P Jak ktoś chce to może i na oliwie z oliwek spróbować ale raczej walory smakowe będą sporo gorsze. :>
@Marmite: Jak masz dobrą patelnie to da się bez tłuszczu, one momentalnie puszczą soki i bedą się duśić.

@dptd: Krewetki bedą u mnie teraz conajmniej raz w tygodniu :P A co do oliwy, to co kto lubi, ja ją dodaje w niewielkich ilościach praktycznie do wszystkiego. A grzanka z serem feta, polana oliwą i posypana ziołami prowansalskimi to #!$%@?. I przywołuje wspomnienia z Grecji przy okazji :P
@Lanza: Z tego co wiem wiele ludzi się zniechęca bo ich pierwszy kontakt jest po prostu kiepsko (słabo przygotowane i po prostu niesmaczne). Ja miałem takie szczęście, że przy swoim pierwszym kontakcie zabrano mnie do świetnej knajpy specjalizującej się w krewetkach no i po prostu mnie urzekły. Moim zdaniem jedno z najdelikatniejszych mięs (obok krabów) i staram się jeść regularnie. Może kiedyś się skusisz. :>
@dptd: Chyba już wole postać i przyrządzić sobie dobrze cycka z kury niż krewetki, w sumie generalnie z braku czasu jestem zwolennikiem szybko niekoniecznie dobrze. Jak jestem na redukcji to może z 1x w tygodniu postoje dłużej w kuchni, żeby przyrządzić coś bardziej smakowitego - wtedy daje mi to psychiczny odpoczynek, potem cały tydzień mogę znowu jeść byle szybko :)

Jakby mi ktoś zrobił to może i bym się skusił :)