Wpis z mikrobloga

Wódka to najlepszy uśmierzacz bólu.
W niedziele ustawiłem się ze znajomym na małe co nieco w postaci 0.7 czystej. Jak to bywa - brakło.
No to dowieźli nam jeszcze połówkę, którą zmęczyliśmy tak w 3/4, czyli jakby nie patrzeć litr wódki poszedł.
Po tym litrze zachciało mi się siłować się z kumplem na rękę. Szybki zakład o 100 zł, w sumie po chwili zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem zaraz nie będę biedniejszy o ten piękny, zielony papierek.
Ja 177 cm 77kg, on prawie 200 cm i 120 kg
Trzeci dzień nie mogę prawej ręki wyprostować. Lewy nadgarstek spuchnięty jak sam #!$%@?. Oba łokcie poscierane.
W szafce mam czipsy i batony, a w kieszeni 100 zł więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gorzkiezale #truestory #coolstory #dziendobry
  • 1