Wpis z mikrobloga

@coltfire: powiem tak: jakby dobrze obciągała, dobrze gotowała, bez marudzenia #!$%@?ła po piwo gdy mam ochotę i za dużo nie #!$%@?ła, to ewentualnie mógłbym zaakceptować ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@emaema: i wąchać ten smród? Nie, dziękuję. Rozmowa z taką "popielnicą" potrafi być nieprzyjemna, a co dopiero pocałunek... No i jakoś niefajna jest perspektywa utraty drugiej połówki bo zeszła na raka płuc albo na zawał...
@enron: Zapalił, palił, wypalił. Nawet jak zaciągnął się kilka razy to czynność jaką wykonał było palenie, nie zapalenie. Zapalenie jest w momencie gdy coś zajmuje się ogniem.
Nie próbuj się czepiać na siłę jeśli znaczenie wyrazu jest zależne od kontekstu.

@iwik2_w: Wyjątek potwierdzający regułę ;D Z drugiej strony Twoje życie jeszcze nie dobiegło końca więc możliwe, że kiedyś jednak spróbujesz.
Nie próbuj się czepiać na siłę jeśli znaczenie wyrazu jest zależne od kontekstu.


@blondeblossom: czepiam się, bo ja np. raz w życiu się zaciągnąłem - nie spodobało mi się i więcej już nie próbowałem. Jeśli by mnie ktoś zapytał "a czy kiedyś paliłeś" to raczej bym odpowiedział "nie", bo odpowiedź "tak" by pasowała gdybym np. przez miesiąc palił a potem rzucił :)

@iwik2_w: Wyjątek potwierdzający regułę ;D Z drugiej strony
@enron: Kontekst. Uważam, że dopisek "żeby spróbować" w komentarzu wystarczająco podkreśla, że NIEKONIECZNIE chodzi o systematyczne palenie przez jakiś okres czasu. A wyrażenie jest na tyle elastyczne, że MOŻNA w nie wpleść zarówno osoby które paliły przez dłuższy czas jak i te które tylko "spróbowały".
Po prostu myślisz sztywnymi schematami (które nota bene tworzymy sami).
@frika: Coś w tym jest ale sama też nie chciałabym być z palaczem. Wszystko w domu śmierdzi dymem, z ust śmierdzi dymem ;/ Jak ktoś wychował się w rodzinie "bez papierosów" to dym wyczuwa się z daleka.
Najgorsze jest jak ktoś pali w samochodzie i wszystko tym przechodzi - nie wsiadam to takiego auta.
@frika: uwierz, da się palić w domu i nie ma wszechobecnego smrodu ;) zdarzyło mi się nie raz że mnie pytano jak to robię, że w domu nie czuć, że palę. Co do auta zgadzam się w 100%.