Wpis z mikrobloga

216 886,51 - 2,20 = 216 884,31

Szlag mnie trafi z endomondo (°° Znowu trasa liczona na oko przez mapy google.
Ale do rzeczy - poprawiłam tempo :) Po ostatnich prawie 10 min/km - dziś jest tylko 8:30/km. Nadal słabo, ale jestem z siebie dumna :) Przewidywałam dziś nieco dłuższy (czasowo) bieg, ale wyszło jak wyszło. Jestem zadowolona :)

#sztafeta

Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik
!Zamiast dystansów można w pole 'Dystans' wkleić link do treningu Endomondo - zostaną dodane dodatkowe statystyki
  • 33
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Elveen: w tych wszystkich konkretnych parametrach? Daj spokój, jakbym zaczęła sobie tym głowę zaprzatac teraz to bym juz nigdy biegać nie wyszla :d wychodzę z założenia, ze na wszystko przyjdzie czas.
  • Odpowiedz
@mojwa: a ja nie mam opcji biegać, bo w Krakowie się nie da :D A tak na serio, to samo można zrobić na zewnątrz. Ale zrobisz jak uważasz.
Btw, co jest Twoim celem?
  • Odpowiedz
@mojwa: zaczynałam od marszobiegów w planie '30 minut truchtu bez przerwy' od 1min biegu na 4minuty marszu, potem co tydzien progres. oczywiscie chcialam za szybko, biegalam za mocno i najpierw miałam kontuzję kolana, potem stopy (albo na odwrót :).
kondycję miałam naprawdę zerową. wracałam po takich 3 czy 4 km marszobiegów i łapałam oddech przez kilkanaście minut. ale potem samo przyszło nieprzerwane 20minut, potem upragnione 30. pierwszy start na 5km,
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@magrusia: świetnie się czyta takie historie :)) daje mi to niezlego kopa motywacyjnego :)
Ja się muszę powstrzymywać, żeby nie biegać codziennie tylko co drugi dzień, bo wiem, ze wtedy albo nabawie się kontuzji, albo przetrenuje i zniechece :)

PS ile czasu juz biegasz?
  • Odpowiedz
@mojwa:zaczełam prawie równo 2 lata temu. poszłam popatrzeć na 'tych #!$%@?ów co się męczą w (orlen warsaw) maratonie' ;) stałam na moście, na ich ostatnim kilometrze i nie mogłam wyjść z podziwu, że się tak męczą bez powodu. następnego dnia po pracy pojechałam kupić buty (najtańsze ;) i zaczęłam.
we wrześniu 2013 pierwszy raz przebiegłam 10km, na treningu, czas 1:15 :)
potem w 27 października zagipsowali mi nogę :) (nie
  • Odpowiedz
@mojwa: na mikołaja, w grudniu '14 kupiłam sobie garmina forerunner 220 :)
- buty to dla każdego inne są dobre (u mnie przy okazji rozmiar duuużo większy, chodzę w butach wkładki 24cm, a biegam w 25,5cm, w mniejszych (i tak zrobione 600km) miałam straszne odciski na palcach),
- stanik podpasował mi decathlonowy, więc mam dwa 2 takie same,
- spodenki lubię od niedawna obcisłe, bo mi się nic nie majta
  • Odpowiedz