Wpis z mikrobloga

@pawlak: Bo natura nad m nas stworzyła tak, że jemy mięso. Lwy też trzeba namawiać na wegetarianizm? Są tacy co mówią, że człowiek nie jest przystosowany do mięsa ale to są chorzy ludzie (:
  • Odpowiedz
Problem zaczyna się gdy taka osoba jest wojującym wegetarianinem


@FrasierCrane: A ja zauważyłam inny problem.

Ludzie jedzący mięso są wojującymi antywege :) przynajmniej na wykopie i ten wpis jest doskonałym tego przykładem.

To mięsożercy mają problem z wegetarianami, a nie odwrotnie. Spójrz tylko jak został otagowany wpis, w którym się udzielasz.
  • Odpowiedz
@fvck: a z drugiej strony nie wiem do końca, na czym miałoby polegać to powszechne "wojowanie" wegetarian - spotykam się raczej z zachęcaniem, informowaniem itp., co chyba nie jest takie straszne ;).
  • Odpowiedz
@pawlak: rozumiem. Jednak większość wegetarian bez suplementacji czy specjalnego doboru dań z konkretnymi mikroelementami ma jakieś problemy zdrowotne. Np. mojej kuzynce mimo suplementacji, różnych diet wypadały włosy.
Ludzie jedzący mięso nawet nie przejmując się tym co jedzą zwykle takich problemów nie mają- nie mówię o innych, chodzi mi konkretnie o brak mikroelementów (czy jak tam się to zwie). Wegetarianie zwykle mają z czymś problem, czegoś im w diecie brakuje.
  • Odpowiedz
@pawlak: Dla ludzi jedzących mięso to jest straszne. Wiesz dlaczego? Jedyny argument jaki słyszę to "nie wyobrażam sobie życia bez mięsa". I tyle. Ja nikogo nie zachęcam, nie jestem siewcą, ani misjonarzem XD Mnie też nikt nie zachęcał, do takich decyzji trzeba dojrzeć samemu. Niektórzy moi znajomi sami czasem zrobią sobie kilka dni bez mięsa i mi się tym z dumą chwalą "a wiesz? nie jadłam mięsa przez tydzień". No
  • Odpowiedz
@sroka22: dziwne, bo z tego co kojarzę badania na przeciętnych wegetarianach z ulicy tego nie potwierdzają.

specjalnego doboru dań z konkretnymi mikroelementami


Wbrew pozorom nie jest to takie skomplikowane (właściwie chyba trudno byłoby się doprowadzić do problemów zdrowotnych, wiedząc tylko coś o B12 i jedząc różnorodnie). Gdyby wszyscy byli na diecie roślinnej, to pewnie panowałby pogląd, że to dieta zawierająca produkty odzwierzęce wymaga jakiegoś niesamowitego planowania
  • Odpowiedz
A sporym problemem części wegetarian i wegan jest totalny brak dystansu do siebie


@Casuperu: to raczej problemem mięsarian-wannabe śmieszków jest kompletny brak poczucia humoru. Żarty o "staroindiańskim określeniu", ktore padły też tutaj, każde z nas słysz kilka razy w tygodniu. Ja już nie mam siły nawet udawać, że mnie to bawi. Ty byś miał?
  • Odpowiedz