Aktywne Wpisy
Lewusx +63
mirko_anonim +1
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Słuchajcie, jestem 39 letnim urzędnikiem średnio-wyższego szczebla w mieście wojewódzkim, ale nie top 5 (raczej top 8, top 9). Zarabiam 9800 zł brutto. Od stycznia może będzie 10250 zł brutto. Mam 181 cm wzrostu, ważę 99 kg. Chciałbym założyć rodzinę. Od żony oczekuje:
- wiek 25 do 34 lat
- wygląd 6/10 jako minimum
- wzrost w przedziale 160 cm do 169 cm wzrostu
- BMI w normie
Słuchajcie, jestem 39 letnim urzędnikiem średnio-wyższego szczebla w mieście wojewódzkim, ale nie top 5 (raczej top 8, top 9). Zarabiam 9800 zł brutto. Od stycznia może będzie 10250 zł brutto. Mam 181 cm wzrostu, ważę 99 kg. Chciałbym założyć rodzinę. Od żony oczekuje:
- wiek 25 do 34 lat
- wygląd 6/10 jako minimum
- wzrost w przedziale 160 cm do 169 cm wzrostu
- BMI w normie
Kazimierz Bartoszewicz, „Słownik prawdy i zdrowego rozsądku”
@FrasierCrane: A ja zauważyłam inny problem.
Ludzie jedzący mięso są wojującymi antywege :) przynajmniej na wykopie i ten wpis jest doskonałym tego przykładem.
To mięsożercy mają problem z wegetarianami, a nie odwrotnie. Spójrz tylko jak został otagowany wpis, w którym się udzielasz.
@sroka22: to jest błędny argument, bo "stworzyła" nas również tak, że robimy wiele złych i bardzo złych rzeczy - a to nie znaczy, że te rzeczy są w porządku. Na szczęście jedzenie mięsa nie jest konieczne, i panuje w tej kwestii dość silny konsensus naukowy (http://www.reddit.com/r/AskReddit/comments/2zqim0/what_are_the_cigarettes_of_today_what_does/cplocyk).
Ludzie jedzący mięso nawet nie przejmując się tym co jedzą zwykle takich problemów nie mają- nie mówię o innych, chodzi mi konkretnie o brak mikroelementów (czy jak tam się to zwie). Wegetarianie zwykle mają z czymś problem, czegoś im w diecie brakuje.
Komentarz usunięty przez autora
Wbrew pozorom nie jest to takie skomplikowane (właściwie chyba trudno byłoby się doprowadzić do problemów zdrowotnych, wiedząc tylko coś o B12 i jedząc różnorodnie). Gdyby wszyscy byli na diecie roślinnej, to pewnie panowałby pogląd, że to dieta zawierająca produkty odzwierzęce wymaga jakiegoś niesamowitego planowania
@Casuperu: to raczej problemem mięsarian-wannabe śmieszków jest kompletny brak poczucia humoru. Żarty o "staroindiańskim określeniu", ktore padły też tutaj, każde z nas słysz kilka razy w tygodniu. Ja już nie mam siły nawet udawać, że mnie to bawi. Ty byś miał?