Wpis z mikrobloga

Mój ojciec dał dzisiaj pokaz prawdziwej januszerki.
Potrzebował wziąć nowy telefon na abonament. Pojechaliśmy do Play. Dobrze wiedział jaką taryfę i telefon chce wziąć, ale lubi się droczyć i jest dość kapryśnym klientem gdziekolwiek by nie poszedł (potrafi w tesco wezwać kierownika sklepu i robić aferę gdy sprzedawczyni na stoisku mięsnym nie chce specjalnie otwierać nowego opakowania kiełbasy żeby dać mu 2 kiełbaski bo on chce z nowego opakowania xD) więc oczywiście było "a dlaczego tak drogo", "a czemu bez zniżek", "a w plusie majo zniżki", ale to był dopiero przedsmak bo wkrótce po tym zaczęło się danie główne: "no dobra, wezmę tą waszą słabą ofertę, ale tylko jeśli dacie mi jakieś fajne gadżety". Sprzedawca (czy nie wiem jak oni tam się nazywają w tych salonach komórkowych) sam nie wiedział czy ojciec robi sobie jaja czy mówi na serio, no ale poszedł na zaplecze i przyniósł jakieś smycze i uwaga - świeczniki (xD) z logo Play. Ojciec zadowolony, miły i już ani złego słowa nie powiedział. Wychodzimy, myślę no fajnie jebnę sobie na parapet świecznik Play i będzie bardzo romantycznie jak przyjdzie #rozowypasek (a oboje mamy telefony w nju xD). Jednak festiwal żenuy dopiero się zaczynał. Tata rzekł "wieź mnie do [miejsce oddalone o jakiś kilometr i tam też jest salon Play]" pytam się po co, a on "no jedź jedź, doleje ci potem do baku" no to dobra jadę już przewidując, że będzie jaka inba. Wchodzimy, a ten z miejsca wypala do sprzedawcy "dzień dobry, ja 5 minut temu byłem w Play'u w [xxx] i tam powiedzieli, że jak tu podjadę to dostanę jakieś darmowe gadżety". Ja na twarzy wtf.jpg, odwracam się tyłem i że niby telefony sobie oglądam. Gościu zdziwiony pewnie nie mniej niż ja i mówi, że nie wie o co chodzi. Tate coś tam dalej bajeruje, sprzedawca wziął telefon i zadzwonił do tamtego salonu xDDD. Ja w tym momencie czym prędzej wyszedłem z tego salonu bo ja #!$%@? co za wstyd. Nie wiem co powiedział mu tamten pierwszy sprzedawca, spodziewałem się niezłego przypału, ale... poszedł na zaplecze i przyniósł worek breloczków i zgrzewkę napojów energetycznych marki Play (!) i dał to ojcu. Także siedzę sobie, na biurku mam smycze, breloczki, energetyki i świeczniki z Play i zastanawiam się czy nie zrobić z tego jakiegoś #rozdajo bo wszystkiego po 3-5 sztuk xD. Chce ktoś?

  • 54
@Jakub_Puchatek: powiem ci co powiedział mu konsultant:

"Stary ten typ to jakiś #!$%@?, typowy zrzeda. Męczył mnie godzinę, nic mu się nie podobało, oczywiście zebrał o jakieś gownogadzety, nie wiem po #!$%@? to ludziom? Co?! Mówił, ze ja go do ciebie wyslalem? No #!$%@? jakiś! I znowu gadżety chce? Ja #!$%@?, weź mu cos daj bo inaczej się nigdy nie #!$%@?."

Dziwie się pierwszemu konsultantowi, tacy malkontenci i zebraki u nas
@Jakub_Puchatek: w Play nie zarabia się 1500zl, nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia.

Sprzedawcy cipki nieco, nie daje się gadżetów ludziom z ulicy no, ale na 100% sytuacja (jeśli prawdziwa, tez czekam na fote świeczników) wyglądała tak jak to opisalem.

I nie, nie traci się pracy za odmowę wydania gadżetów. :)
Sprzedawcy cipki nieco, nie daje się gadżetów ludziom z ulicy


@Krupier: Jeśli pracujesz w handlu/usługach to powiem Ci tak: robisz to źle ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dzięki temu, że stary dostał te pieprzone świeczniki i energetyki to w najbliższym czasie wróci do tych "cipek", "ciot-pedziów"(wołam @pomarange) w celu przeniesienia do Play'a ~50 numerów swojej firmy. Ja mam swoją firmę usługową i hurtowo wciskam jakieś długopisy, kalendarzyki
@Jakub_Puchatek: Jeśli gadżety świadczą o poziomie usług i skłaniają do decyzji kupna to widać "poziom" sprzedawanych produktów czy usług.
Mówisz o swojej firmie usługowej, ale to nie jest operator komórkowy, klient zobaczy Twój długopis i pójdzie do Ciebie i pewnie kupi bo nawet nie będzie szukał niczego innego. A operator? Klient ma zazwyczaj 5 metrów obok wszystkich pozostałych operatorów, więc można za jednym zamachem posprawdzać wszystkie oferty, wiec gadżet tutaj nic
Klient ma zazwyczaj 5 metrów obok wszystkich pozostałych operatorów, więc można za jednym zamachem posprawdzać wszystkie oferty, wiec gadżet tutaj nic nie pomoże


@pomarange: To chyba mówisz o typowym kliencie-biedaku. Oferty są praktycznie takie same, a firmie z milionowymi obrotami naprawdę nie zrobi różnicy jak zapłaci 5 złotych mniej lub więcej abonamentu albo czy w pakiecie internetowym będzie 1 GB czy 1,5. Za to mówię - w tym momencie Play wygrał
@Jakub_Puchatek: za BOK niestety nie odpowiadam, wystarczy zmienić zgody marketingowe i nikt będzie do Ciebie dzwonił ;-).

Oferty są podobne, ale nie takie same, a jeśli gadżet decyduje o decyzji.. to no cóż.. a i wcale nie klienci-biedacy chodzą i dopytują, żyjemy w takich czasach, że przeniesienie numeru nie stanowi problemu, więc każdy chce uszczknąć coś dla siebie zwłaszcza jeśli ktoś ma dużo wolnego czasu ;-)
@fstab: Hola hola, to w którym momencie został tym #!$%@? męczącym zrzędą? Dopiero w momencie wejścia do drugiego salonu? A przed wejściem był dobrym, "prosperującym" klientem, a sprzedawca miał poczucie dobrze ubitego interesu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pomarange domyslilem sie. pytam tylko dlaczego uwazasz ze sa ciotami, taka jest ich robota - musza byc uprzejmi nawet wobec cebuli, nie moga go zgasic. rozumiem ze Twoj ideal mezczyzny to Cham i gbur nie potrafiacy dostosowac sie do sytuacji?

taki jest Handel, öd tego sa gadzety. nawet jesli taki burak je dostanie bo sepi. tak jak slusznie zauwazyl @Jakub_Puchatek:
@Jakub_Puchatek: robię dobrze (robilem, juz się zwolnilem). Takim klientom się nie daje bo to roszczeniowcy, im nigdy nie dogodzisz, oni by tylko brali i brali.

50 numerów i mnp w salonie, mhm. :)

Zarobki różnie, średnio 3-4k na czysto.

Czekam nadal na foto rzekomych świeczników bo staram się i staram, a nie mogę sobie przypomnieć byśmy takie gadżety mieli kiedykolwiek.