Wpis z mikrobloga

Kiedyś pracowałem w Castoramie w Trójmieście. Codziennie brałem po pracy z 2-3 ołówki. Gdy uzbierałem z 500-600, pojechałem w drelichu Castoramy (żółto - niebieski) pod stadion Lechii Gdańsk, jakoś chwilę przed meczem. Prawie wszyscy, którzy przechodzili obok, obcinali mnie spojrzeniem i podchodzili z zamiarem spuszczenia w-------u w oczach, mysląc, że jestem kibicem Arki. Niestety napis mnie nie ratował, same barwy już ich w-------y.
Tym p------------m z IQ ameby na pytanie "Co tu k---a robię?" wystarczylo dać ołówek i powiedzieć, że je rozdaję. Zwykle mówili pod nosem "aha", brali i szli dalej. Do dziś mam z was bekę, frajerzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#lechia #arkagdynia #coolstory #heheszki
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach