Wpis z mikrobloga

@Crecha: Wątpie szczerze mówiąc. Sam próbuję tam wyjechać i jak nie jesteś na miejscu to nic nie załatwisz w ten sposób. Bez norweskiego z pracą też może być ciężko jak nie masz doświadczenia w czymś bardzo przydatnym z ich punktu widzenia także polecam się dobrze zastanowić nad krajem, który wybierasz.

PS Nie zniechęcam cię tylko piszę jak to wygląda.
@platkiowsiane: Ja potrzebuję pracy dorywczej na te dwa miesiące (#psujerynek) bardziej chodzi mi o ogarnięcie mieszkania jakiegoś, w jakich rejonach najlepiej próbować itd. Generalnie prace typu malowanie, sprzątanie, mycie aut takie pierdoły, które wiem, że są na porządku dziennym tam, bo mój współlokator był w tamtym roku i całkiem fajnie sobie zarobił aczkolwiek miał łatwiej, bo pojechał z ludźmi, którzy tam jeżdżą od wielu lat :/
@Crecha: Wakacyjna praca jest do ogarnięcia tylko z angielskim, ale to musisz łazić od drzwi do drzwi. Ale to najefektywniejsza metoda szukania pracy w Norwegii.
@Crecha: Temat jest dość rozległy przede wszystkim najlepiej być na miejscu i mieć umowę o pracę. Na wakacje to lepiej pokój często z kaucją(3miesięczy czynsz) albo poszukać na finn.no często norwegowie udostępniają mieszkania bo wyjeżdżają do hiszpanii itp. Choć najlepszą i najtańszą opcją pozostaje pole namiotowe w Oslo No za pokój różnie ale do 5000nok spokojnie coś znajdziesz. Co do cen pól namiotowych to musisz sprawdzić. Ostatecznie możesz spać w lesie
@platkiowsiane: No ja akurat szukalem pracy w przedszkolu by język rozwijać, a z wykształcenia jestem wuefistą. Docelowo chce pracować w szkole specjalnej. W jaką branże Ty celujesz to może będę w stanie coś pod powiedzieć.
@Torian: U mnie to wygląda tak, że jedyna moja zaleta to dobra znajomość norweskiego, bardzo dobra znajomość ang no i polski. Doświadczenie mam jedynie w robieniu jakiegoś shitu w excelu, ale w cv wpisałem "dataanalityker" :D

Mam zamiar szukać byle jakiej pracy w Oslo. Fajnie jakby się udało na cały etat. Na początku miałem zamiar celować w fastfoody i chodzić po prostu z miejsca w miejsce pytać. Jedna osoba mi poleciła
@platkiowsiane: Myślę że jesteś w stanie znaleźć prace nawet w ciągu tygodnia wiem bo znajomi przyjechali tylko z angielskim i znaleźli choć mieli doświadczenie z USA na kuchni i znaleźli własnie w ciągu tygodnia. Możesz spróbować w knajpach na Grunnelokka, akerbrygge, majorstuen. Mnie agencje pracy nie przekonują, ale z tego co słyszałem to Uniflex jest w miarę porządny. Próbuj też w sklepach typu kiwi i rema1000, a ikea omijaj bo tam
@Torian: Pocieszające ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam nadzieję, że okaże się, że masz racje. Jak zobaczę, że będzie ciężko coś znaleźć to po prostu przerobię cv i dopiszę doświadczenia kilkumiesięczne ze stanowiska na które aplikuję i tyle xD
@platkiowsiane: Aha i często sprawdzają referencje. Co do szukania to najważniejsze jest by trafić na kogoś kto zrozumie twoją sytuację i da Ci szansę, niestety często nie są to Norwegowie, choć zdarzają się.
@platkiowsiane: Na normalne knajpy też się nastaw, zawsze to więcej miejsc a na sezon będą na bank szukać ludzi. A co do referencji to dzwonią do podanej przez Ciebie osoby( ͡° ͜ʖ ͡°)
@platkiowsiane: Czasami jest to jeden dzień a czasami tydzień ale osobiście więcej niż dwóch dni próbnych bym nie brał. No raczej nie płatne choć może jak się sprawdzisz to zapłacą, różnie bywa. No i później po ewentualnym zatrudnieniu łażenie i proszenie o kontrakt. Czasami tylko popatrzą pogadają i zapytają kiedy możesz zacząć. Naprawdę loteria.