Wpis z mikrobloga

Dzwoni klient do handlarza...

-Dzień Dobry, ja dzwonię z serwisu HYUNDAI'a, czy ten samochód jest naprawdę bezwypadkowy i ma prawdziwy przebieg.
- Dzień Dobry, tak wszystko jest zgodne z ogłoszeniem.
- A czy będzie możliwość potwierdzenia tego na miejscu?
- Tak zaraz podam Panu VIN, a na miejscu udostępnię miernik lakieru i możemy odwiedzić dowolnego mechanika, oskp itd.
- Aha, to dziękuję, ja to zaraz przedyskutuję z żoną ... Do Widzenia.

Oczywiście po tym kontakt się urwał.

I teraz mam dylemat... co ten klient chciał usłyszeć? Że w ogłoszeniu kłamię? Szukał auta walonego z kręconym licznikiem? I do cholery, pracuje w serwisie razem z żoną czy jak?

pod tym tagiem więcej wpisów: #autokomis

#motoryzacja #truestory
  • 7
@Pacjent: E tam, to jest nic... miałem motyw, że kupiłem auto, pomierzyłem - jest OK niemalowane.
W międzyczasie koleś pożyczył miernik, potem drugi i tak minął tydzień czy dwa.
Ja walę ogłoszenie, że auto bezwypadkowe ( no i takie było ), przyjeżdża klient z uśmiechem na twarzy daję mu miernik a tu bum 230 - 260 na każdym elemencie. I najgorsze, że tak mi się głupio zrobiło, nie skapnąłem, że jakiś