Uderzył w niego kierowca bmw. Mimo nagrania, policja bezradna
Kierowca bmw, cofając, uderzył w auto pana Huberta i uciekł z miejsca zdarzenia. Choć kolizję zrejestrowała kamera i na nagraniu widać numery rejestracyjne bmw, to sprawca wciąż nie poniósł żadnych konsekwencji. Z tego powodu ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania za naprawę.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
- Odpowiedz
Komentarze (57)
najlepsze
https://www.allianz.pl/pl_PL/poradnik-ubezpieczeniowy-dla-kierowcy/ubezpieczeniowy-fundusz-gwarancyjny.html
Druga sprawa, to wystarczyłoby podkablować że ma 0.5g marihunaen w samochodzie i pod jego wpływem planuje zamach terrorystyczny na schody. A w ogóle to obrażał Ukraińców na tik-toku i pomylił ogórka z cukinią na kasie w biedronce, którego potem sprzedał sąsiadowi nie rozliczając PIT. Zaraz się sprawca znajdzie.
@A_R_P: tak, ale jak jest znaleziony i ustalony sprawca. W przeciwnym wypadku tylko szkody osobowe.
Kiedyś kolega dostał do domu polecony, że sprawa jego grzywny jest umorzona, bo nie można ustalić miejsca jego zamieszkania.
Facet mieszkał w miejscu zameldowania i nikt go nie szukał.
Mówi o tym art. 436 KC.
A kierowca BMW winny będzie dopiero po uprawomocnienia się wyroku skazującego go za spowodowanie kolizji, bądź po przyjęciu grzywny za to od policji. A to wymaga na początek ustalenia kto konkretnie pojazdem kierował.
Do tego czasu ubezpieczyciel może skutecznie unikać uznania odpowiedzialności za szkodę i niestety nic się tu nie da zrobić.
A policja wlepia 8k za brak wskazania i nagle taniej wyjdzie się przyznać - bo chyba 8k za brak wskazania jest? Czy cos mi się pomerdalo?
@hellfirehe: I to jest do zmiany. Skoro ubezpieczony jest pojazd, a nie kierowca to winny nie powinien być do niczego potrzebny.
Na wiosnę miałem zdarzenie parkingowe - babka zahaczyła o moje auto parkując i olała sprawę, na szczęście inna osoba zostawiła mi karteczkę za szybą i zdarzenie nagrało się na kamerkę. Co lepsze jej auto jeszcze stało zaparkowane obok mojego. Zostawiłem jej kartkę za szybą z prośbą o kontakt i numerem telefonu (wielką planszę ze strzelnicy z przestrzelinami tak że całkowicie zasłaniała pół szyby i nie dało się jej przeoczyć), poszedłem do obsługi centrum handlowego żeby ją wywołać, a ona w tym czasie sobie odjechała.
Stałem na skręconych kołach i w trakcie uderzenia coś się zablokowało w układzie kierowniczym i nie dało się uruchomić auta ani wrzucić skrzyni na N) więc straciłem 4 godziny czekając na lawetę która ma wózki pod koła i podejmie się zlecenia. Laweta zamawiana z mojego AC/assistance, policja nie przyjechała "bo nie mieli radiowozów".
Po