Wpis z mikrobloga

@xbaker: też tak robię, ale tylko po to żeby się skupić na trafieniu do celu a nie na muzyce ;) do odpowiedniego skupienia akurat muzyka to najgorsze co może być dla mnie ;)
  • Odpowiedz
proste - przy parkowaniu zawsze istnieje ryzyko uderzenia, przerysowania, puknięcia. jak muzyka jest ciszej to można to usłyszeć i odpowiednio szybko zareagować


@mm0070: @xbaker:
Się nabijacie...
Muszę się przyznać, ale po 6 latach posiadania prawka urwałem w garażu tylny zderzak z samochodu i poleciało mi z ubezpieczenia 3702 zł (
  • Odpowiedz
@xbaker: czytałem mądrą książkę na ten temat i to tylko mężczyźni tak mają, problem z wielozadaniowością. parkowanie i słuchanie radia to już za dużo na nasze małe mózgi :)
  • Odpowiedz
@xbaker: czytałem mądrą książkę na ten temat i to tylko mężczyźni tak mają, problem z wielozadaniowością. parkowanie i słuchanie radia to już za dużo na nasze małe mózgi :)


@fiszu86: no to najwyraźniej kobiety przesadzają z wielozadaniowością przy parkowaniu. Może mają wielozadaniowość typu non-preemptive?
  • Odpowiedz
@fiszu86: nie tylko mężczyźni. Powód jest prosty, bez muzyki szybciej usłyszę potencjalną szkodę. Z muzyką pewnie mogłabym przerysować całe drzwi.
  • Odpowiedz
@Asgareth: to że jesteś kobietą nie znaczy że nie możesz mieć pewnych cech męskich ;) poza tym mężczyźni nie wyłączają po to żeby słyszeć gnieciony zderzak, tylko po to żeby się skupić :)
  • Odpowiedz