Wpis z mikrobloga

#religia #wiara #chrzescijanstwo #ateizm #filozofia #cytaty #pessoa #ksieganiepokoju

Każdy współczesny człowiek, jeżeli jego postawa moralna nie jest postawą pigmeja, a pułap intelektualny pułapem troglodyty, kocha – jeśli kocha – miłością romantyczną. Miłość romantyczna to krańcowy produkt wielowiekowego wpływu chrześcijaństwa i zarówno pod względem treści, jak i formy rozwoju można ją scharakteryzować – komuś, kto jej nie pojmuje – jako szatę, strój, który fabrykuje dusza lub wyobraźnia, aby ubrać w niego postaci, które się ewentualnie pojawią, a umysł uzna, że właśnie do nich ten strój pasuje.
Jednak żaden strój nie jest wieczny i trwa tylko tak długo, dopóki trwa, tak że wkrótce spod stworzonego przez nas stroju-ideału, który niszczeje, wyłania się rzeczywiste ciało ludzkiej istoty, którą w niego odzialiśmy.
Tak więc miłość romantyczna jest drogą rozczarowania. Nie jest rozczarowaniem tylko wtedy, kiedy rozczarowanie, akceptowane od samego początku, postanawia nieustannie odmieniać ideał, nieustannie tkać w szwalniach duszy nowe stroje, którymi odnawia się ciągle obraz ubieranej w nie postaci.

Księga Niepokoju - Pessoa
  • 14
@szalonyjogurt:
Nie wiem co mam rozwijać. Metafora idei (tutaj podano przykład religijnej idei) jako stroju którego istnienie jest nieuchronnie związane z niszczeniem się materiału i z wydobywaniem na światło natury człowieka (pustoty tej natury albo zła ?) przez którą ten (by nie czuć się rozczarowanym) szybko przydziewa kolejną szatę. Stąd człowiek który rezygnuje z jednej religii, wierzenia, jakiejś idei wpada w inną.
@Werdandi: raczej traktujesz chrześcijaństwo tutaj jako "kolejną szatę, kolejny pogląd", a nie jako chrześcijaństwo takie jakie jest opisane w biblii...więc nawiązanie do chrześcijaństwa jest nieuzasadnione, ponieważ nie odnosisz się do chrzescijanstwa, lecz do jakiejś idei, którą tylko nazywasz chrzescijanstwem
@niose2:

raczej traktujesz chrześcijaństwo tutaj jako "kolejną szatę, kolejny pogląd", a nie jako chrześcijaństwo takie jakie jest opisane w biblii


Tak to widział Pessoa wiadomo, że chrześcijanie się z tym nie zgodzą ale przedmiot tyczy się tematu więc jeśli ten tekst was razi to proponuję czarnolistować.

Chyba znajdzie się w tym tagu trochę miejsca na rozważania a nie samą prawdę objawioną ?
@Werdandi: jest religia wszelaka w tym "chrześcijańska"...ale nie o to chodzi w Biblii...trzeba sobie uświadomić, ze to ludzie stworzyli religię z chrześcijaństwa na wzór takich "światowych" religii...w ogóle Jezus przeciwstawiał się religijnym faryzeuszom...

kościoly katolickie, prawosławne a teraz i niektórzy protestanci nawet robią z chrześcijaństwa pustą religię...
można znać biblię na pamięć i chodzić na wszelkie spotkania, śpiewać, itp....ale jeśli przy tym nie poznałeś osobiście Pana Jezusa, to nic ci to
Miłość romantyczna to krańcowy produkt wielowiekowego wpływu chrześcijaństwa


@Werdandi: Znaczy co? Buddyści i hindusi (i żydzi hehe) nie znają miłości romantycznej?
@kubako:
Myślę, że pisał o naszym podwórku sam był portugalczykiem.

Natomiast buddyzm, no miłość romantyczna jest miłością skazaną na porażkę, miłością tragiczną, miłością mimo zadawanego bólu buddyzm raczej od tego ucieka niźli to z niego wychodzi. W buddyzmie widzę po prostu to do czego nie doszło chrześcijaństwo, apogeum moralności skutkuje zanegowaniem życia, ascezą i antynatalizmem. Negacja cierpienia jest centralnym punktem buddyzmu (Cztery Szlachetne Prawdy wygłoszone przez Buddę).