Wpis z mikrobloga

Literatura pisana przez kobiety dla kobiet: Harlequin, Twilight, 50 shades of grey.
Literatura pisana dla mężczyzn przez mężczyzn: Golem, Rok 1984, Stary człowiek i morze, Władca Pierścieni, Bracia Karamazow, Jądro Ciemności.

U mężczyzn mamy poszukiwania duchowe, metafizykę, mistykę, zmagania z naturą, politykę, filozofię, przemianę głównego bohatera, szlifowanie charakteru.
U kobiet mamy poszukiwanie samca, najlepiej z kasą, dominującego i żeby dobrze ruchał.

Wyobrażacie sobie, żeby kobieta napisała kiedykolwiek taką książkę jak "Proces" Kafki albo "Wilk Stepowy" Hessego? Ja też nie.

Wniosek? Kobiety nie mają Pneumy, są tzw. portalami organicznymi.


#gorzkiezale #rozkminy #ksiazki #mowiejakjest #rozowepaski
  • 179
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Donk_von_Fisher:

Ale widziałem tamten wątek, wiem że zdjęcie nie twoje, ale te "try hardowanie" tam było takie słabe, że idź i nie wracaj ;)

Dlatego kilka postów wyżej komentowałeś, że wrzuciłam własną dupę? ;> Jesteś zabawny, dostarczasz mi rozrywki, już Cię lubię :3
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: Ojj, nie przesadzajmy. :) Pierwsze lepsze, które przychodzą mi do głowy, przy czym jest ich znacznie więcej : Harper Lee, Agatha Christie, Astrid Lindgren, Jane Austen, Karen Blixen, itd. A z naszego podwórka między innymi: Eliza Orzeszkowa, Maria Konopnicka, Wisława Szymborska.
  • Odpowiedz
@omar_is_coming: wiadomix, kto na świecie słyszał o Dumie i Uprzedzeniu czy Zabić drozda :)

Jak mówiłem - prawdopodobnie przespałem czas kiedy ignorancja przestała być powodem do wstydu i teraz ludzie się z nią obnoszą :)
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: Z jednej strony Sylvia Plath, siostry Brontë, Virginia Woolf, Jane Austen, Harper Lee, a w Polsce choćby Poświatowska czy Orzeszkowa. Z drugiej - niskich lotów thrillery i kryminały, tandetna fantastyka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@omar_is_coming: niestety nie ma zawodów z punktami co pewnie ułatwiło by Ci ostateczne rozstrzygnięcie dylematów, natomiast tak czy inaczej - nawet szanując Twoje prawo do uznania Władcy Pierścienia za dzieło lepsze niż Zabić drozda (osobiście powiem: lol) - ciężko zgodzić się z Twoim zdaniem, że "jakieś nołnejmy" w kontekście autorek, które zostały przetłumaczone na tyle języków, dostały nagrody takiej rangi jak Pulitzer, a ekranizacje ich powieści zgarniały Oskary.
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: Troche brutalnie napisane, moze sformulowania troche zbyt po bandzie ale...zauważyłeś dobrą tendencję.

No bo niech mi ktos wytłumaczy:
jezeli literatura jest stara i efekt tutaj opisany moze byc wynikiem braku rownouprawnienia, to dlaczego w kazdej dziedzinie kreatywnej w jakis sposob - to mezczyzn zawsze jest wiecej
- czy to rezyserzy filmowi - w top 100 bedzie z 10 kobiet?
- tworcy muzyki - te legendy trąbki, perkusji, gitary, czy czegokolwiek. Jezeli kobieta pojawia sie w muzyce to zazwyczaj jakowokalistka i jedyna jaskółka
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: być może masz rację, ale to właśnie np Orwell odbił dużo większe (tak mi się wydaje) piętno na wszystko niż Harper Lee. Nie jestem ekspertę, ale ilość odniesień Orwell vs Lee jest miażdżąca.
  • Odpowiedz