Wpis z mikrobloga

Mireczki, czuje sie jak Bog! Chociaz w sumie to nie. Wychodze sobie z pracy. Podchodzi do mnie loszka. No lvl 25 max. Z dzieckiem. Lvl 6max. I opowiada o zakreconej historii jaka w jej zyciu sie stala. Mysle sobie pewnie hajs chce ale dziecko za nia przestraszone małomówne. No slucham do konca. I ona konczy zeby jej tam dorzucic z 2zl. Ciepla herbate kupi dziecku. I kanapke. I wiecie co mirki? Wszedlem z nia do maca. Troche sie balem ze to hajs dla konkubina na piwo. A dziecko male zjesc musi. Kupilem happy meala. Z zabawka i kanapeczke i herbartke dla tej loszki. A ona w ryk. Ze tak duzo hajsu. Ale ze dziekuje. I czaicie? Ukleknela przede mna w macu j mi zaczela tak dziekowac jakby nie wiem. W sumie to klamalem na poczatku. Nie czuje sie jak Bog. Poprostu mi zajebiscie ze dziecko #!$%@? happy meala i ze jaralo sie jakims pingwinem z madagaskaru. I ten glos mlodego "a to ja moge wybrac sobie co tylko chce?".

#oswiadczenie #pomoc #wroclaw
  • 34
@chinskie_bajki: Całkowicie się zgadzam, ale cel uświęca środki. Jeśli komuś pomogę i się tym pochwalę, to nie zmienia faktu, że pomogłem.

@Pan-K: W połowie stycznia siedząc na dworcu w Poznaniu i czekając na pociąg, podszedł do mnie Rosjanin/Ukrainiec i poprosił o dołożenie do biletu do Berlina. Wcześniej rozmawiał przez telefon i był bardzo wściekły itd., było widać, że nie kłamie, ale nie chciałem mu dawać kasy do ręki. Zapytałem ile
@chinskie_bajki: No bo po części tak jest, przypomina mi się ten odcinek przyjaciół gdzie Phoeboe twierdziła że możliwy jest nieegoistyczny dobry uczynek, zawsze jest to jakoś tam uwarunkowane naszym profitem chociażby dobrym uczuciem no ale dlaczego miało by nie być, każdy jest hepi, my się dobrze z tym czujemy, profit? :)
@KrowkaAtomowka:

@sradam:

@D3lt4:

@JohnMarkII:

@chinskie_bajki:

Kurcze. Nie chodzilo mi o to zeby sie pochwalic jki to ze mnie rambo wowowo. Tylko zebyscie mireczki cieszyli sie ze mna z profitu i zebyscie dostrzegali to ze innni potrzebuja faktycznie pomocy. I zebyscie otowrzyli oczy. Nie jestem bohaterem. Poporstu jest mi zajebiscie na sercu. Jezeli moge zawsze oddaje krew, dam mistrzowi faje pod blokiem, ogniem poczestuje, dam te 20gr do
@rzep: jezeli chodzi o osoby nietrzezwe to nie wiem czy niestety czy dobrze ale pomagam im tylko jak juz leza na ulicy. Jak podchodzi do mnie majster, lata jakby jakis huragan albo tsunami napierdzielalo, i prosi o 2zl do piwka to sorry ale nie. Jezeli natomiast podchodzi majster, ktoremu widac ze poprostu w zyciu sie nie ulozylo, ale nie #!$%@? od niego i notmalnie stoi na nogach i prosi o 2zl
@mitkyx: Mi kiedyś pan żul chciał sprzedać zegarek bo niby głodny. Dałam mu muffinkę. Ugryzł raz i wyrzucił na moich oczach. ( ͡° ʖ̯ ͡°)