Wpis z mikrobloga

@miciek335: kurde nie moglem zedytowac, wiec jeszcze raz. Jak nie widzicie podobienstwa do rzucania sie na karpia w sklepie do rzucania sie na pizze przez portal, by tylko darmo miec, to nie mam pytan, HURR ALE TO NIE TAK DURR TO COS INNEGO BO TU NIE STOJE W KOLEJCE. Mnie chodzi o to ze to ten sam poziom cebulactwa
@Cutter: W Lidlu to była bitwa, nie miało znaczenia kto pierwszy przyszedł tylko kto jest silniejszy i kto mocniej paczkę chwyci. Tutaj masz określoną ilość kodów i kto pierwszy ten lepszy, nie ma żadnej agresji i walk.
@Cutter: Nie widzisz żadnej różnicy pomiędzy tym, że moim jedynym upodleniem w tej sytuacji było, naciśnięcie F5 dwukrotnie, a tymi ludźmi, którzy wyszarpują sobie siłowo rzeczy, tratując się w całkiem realnym wyścigu? Ja widzę wystarczającą, by pizzę zamówić, ale omijać szerokim łukiem promocje na Crocsy.
@Cutter: Toć Ci tłumaczę, że robisz #!$%@?ę z logiki. Stosując obrazującą analogie - nie popieramy piratów drogowych, ale sami wszyscy chętnie autami jeździmy - po prostu z głową. A więc idąc tym tokiem, nie śmiejemy się z tego że te osoby korzystają z promocji, tylko że robią to w takiej a nie innej formie. Nie kombinuj, bo dobrze wiesz co mam na myśli.