Aktywne Wpisy
Zoyav +65
może i jestem #atencyjnyrozowypasek, ale gdzieś muszę się wyżalić, a gdzie jak nie na wykopie?
rok temu tego dnia płakałam (dosłownie) że szczęścia, dzisiaj płaczę ze smutku
(link do wpisu sprzed roku)
byłam debilem, że w tym roku razem z innymi osobami w pracy dokładałam się do durnych prezentów urodzinowych typu wódka bols + czekoladki (dla dwóch osób w marcu i dla jednej w lipcu), do tego jeszcze dla
rok temu tego dnia płakałam (dosłownie) że szczęścia, dzisiaj płaczę ze smutku
(link do wpisu sprzed roku)
byłam debilem, że w tym roku razem z innymi osobami w pracy dokładałam się do durnych prezentów urodzinowych typu wódka bols + czekoladki (dla dwóch osób w marcu i dla jednej w lipcu), do tego jeszcze dla
dwa__fartuchy +91
Kiedy od początku miesiąca musisz powtarzać matkom, że wypisanie strepsilsu na recepcie nie sprawi, że dziecko dostanie go za darmo, to pozostaje jedynie się uśmiechnąć (。◕‿‿◕。)
A jeszcze od jutra zmiany w realizacji recept - zapomnijcie o wykupieniu zapasu na dłużej niż 4 miesiące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dwafartuchywaptece #medycyna #zdrowie #lekarz #apteka #farmacja #prawo #polska
A jeszcze od jutra zmiany w realizacji recept - zapomnijcie o wykupieniu zapasu na dłużej niż 4 miesiące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dwafartuchywaptece #medycyna #zdrowie #lekarz #apteka #farmacja #prawo #polska
Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce – on, pielęgniarka i kierowca-ratownik. To pierwszy wyjazd studenta, więc stres, trema, wilgotne dłonie, tysiące myśli przelatują przez głowę.
W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko wraca do normy. Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa.
Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt kierowcy za gardło, charczenie, piana z ust, wychodzące z orbit oczy. Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie. Student nie wytrzymuje:
- Co się panu stało?! Może jakoś mogę pomóc?
- Eeee....niee....tylko tak się z siostrą drażnię. No bo wczoraj jej mąż się powiesił.
#heheszki #bycmozebylo #ratownictwo