Wpis z mikrobloga

736 - 1 =735

Jakub Żulczyk

Ślepnąc od świateł

Nic mnie w życiu tak nie pochłonęło jak ta książka. Bohaterowie są niemal namacalni do tego stopnia że po skończeniu książki miałem wrażenie że w telefonie mam numer do Jacka, Paziny czy Stryja. Mnóstwo prawd o ludziach i tym co ich otacza, o życiu. Czyta się masakrycznie szybko, rozdziały to dni tygodnia, fajnie poczytać jeden na dzień i zacząć w ten sam dzień. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jak dla mnie to django/django.

Pierwszy raz czytając książkę odczułem fizyczną reakcję mojego ciała na to co dzieje się w książce. To adrenalina, strach, serce przyspieszyło a nogi stały się prawie miękkie

Jeśli ktoś też przeczytał to zapraszam do dyskusji :)

Po za tym: czy kupię gdzieś nieużywaną książkę "Lot nad kukułczym gniazdem" ?

#bookmeter
D.....F - 736 - 1 =735



Jakub Żulczyk

Ślepnąc od świateł



Nic mnie w życiu tak n...

źródło: comment_XSeCwmbTlrjstTtgPS9V4B0L7dNCtov7.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LeVan: Pisząc "nieużywaną" miałem na myśli nie zniszczoną ale dopiero teraz zauważyłem swój błąd.

Ostatnio chcąc kupić w empiku książkę Żulczyka zrezygnowałem i zamówiłem z neta bo ta na półce była dosłownie u---------a smarem
  • Odpowiedz
Ok myslałem, że jesteś jednym z tych co muszą miec wszystko w folii na półce, nowiutkie i lśniące. Ciekawy jestem jak ktoś taki tłumaczy się.
  • Odpowiedz