Wpis z mikrobloga

Czas na dłuższą wizytę w układzie Jowisza. Planeta, która w renesansie zmieniła sposób postrzegania kosmosu kryje w sobie wiele ciekawostek i kilka nierozwiązanych do dziś zagadek.

Zwykło się mówić, że Jowisz jest „królem” planet Układu Słonecznego. To miano jest jednak w pełni uzasadnione. Waży bowiem ponad dwa razy więcej niż pozostałe planety razem wzięte. Jest tak masywny, że powoduje przesunięcie się środka ciężkości naszego Układu ponad górne warstwy atmosfery Słońca co sprawia, że dla hipotetycznych obserwatorów, śledzących je z jakichś odległych planet sprawia ono wrażenie, jakby "bujało się na boki".

Spora masa sprawia, że Jowisz nieco różni się od pozostałych znajdujących się w naszym systemie ciał. Przede wszystkim dlatego, że emituje więcej ciepła, niż sam otrzymuje od Słońca. Dzieje się tak dlatego, że ten ogromny glob bardzo powoli (w tempie kilku centymetrów rocznie), lecz nieustannie się kurczy. Choć mówi się, że jest swego rodzaju „nieudaną gwiazdą”, czyli obiektem, który zgromadził zbyt mało materii, by jego masa wywołała reakcje termojądrowe, do osiągnięcia masy krytycznej zabrakło mu sporo. Aby zacząć świecić, musiałby być około 70-75 razy cięższy.

Jowisz posiada cztery główne księżyce, z których największy, Ganimedes, jest większy niż Merkury – najbliższa Słońcu planeta Układu. Pod ich powierzchnią przypuszczalnie znajdują się oceany ciekłej wody, co pozwala spekulować na temat powstania tam życia.

#mirkokosmos #kosmos #fizyka #astronomia #ciekawostki
E.....l - Czas na dłuższą wizytę w układzie Jowisza. Planeta, która w renesansie zmie...

źródło: comment_0zyUvRwa9f98PJQzXaKwQQPeyAapEclE.jpg

Pobierz
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Eestel: Jak myślicie, jak wyglądałaby podwodna cywilizacja zakładając, że ryby nie mogłyby wyjść z wody? Na przykład na takim Ganimedesie. Czy udałoby się rozwinąć cywilizację do stopnia metalu, elektryczności i tworzyw sztucznych, czy też ewolucja poszłaby zupełnie innym torem?
  • Odpowiedz
@mechagodzilla: Czysto teoretycznie odpowiadam...., ale chyba nie byłoby takiej możliwości. Życie podwodne na naszej planecie rozwijało się i rozwija bez skrępowania od milionów lat i tylko część wyszła z wody idąc innym kanałem ewolucyjnym. Mimochodem życie pod wodą rozwijało się swoim torem i jakoś widzimy, że istoty inteligentne w wodzie nie wyewoluowały. Tym samym wydaje mi się, że nie byłoby takiej możliwości na innych ciałach niebieskich, gdzie być może jest
  • Odpowiedz
Dinozaury lądowe wyginęły w wyniku upadku meteorytu, a co z wielkimi potworami morskimi - czy uderzenie meteorytu bezpośrednio spowodowało obumieranie tych gatunków?


@berecik: mnie też to teraz zaciekawiło. Daj znać jak kiedyś znajdziesz odpowiedź.
  • Odpowiedz
@klops89: Niekoniecznie. Swoją drogą podobno przy projektowaniu b---y atomowej też pojawiały się spekulacje, że cała nasza atmosfera może zapłonąć :)

Wiemy, że, przygotowując ten pierwszy test atomowy, fizycy prowadzili prace mimo wielu możliwych zagrożeń. Na podstawie obliczeń, które wykonał Edward Teller, obawiali się początkowo, że atomowa eksplozja może wywołać zapłon atmosfery. Poprawione obliczenia obniżyły szansę unicestwienia świata do trzech na milion.
  • Odpowiedz
@karolius:

Jak wymarły jedne z największych gadów morskich?

Wiąże się to z tzw. wymieraniem permskim – masowym wymieraniem gatunków pod koniec permu, ok. 245-250 mln lat temu, określane czasem mianem "matki wielkich wymierań". W ciągu ostatnich milionów lat permuwymarło blisko 90% gatunków organizmów morskich (m. in. koralowce czteropromienne oraz trylobity). Wymieranie permskie swoją genezę ma prawdopodobnie w trapach syberyjskich, obejmujące ogromny obszar pola lawowe spowodowane ogromnym wzrostem aktywności wulkanicznej (prawdopodobna przyczyna powstania tych aktywności to częściowe, konwekcyjne stopienie materii płaszcza, która została wyzwolona na skutek ekstensji i sił ścinających w litosferze na styku paleozoicznych kontynentów Bałtyki i Syberii, wówczas już połączonych w obrębie Pangei). Erupcje, które spowodowały powstanie trapów syberyjskich, były największymi udokumentowanymi erupcjami w historii Ziemi. Miąższość trapów wynosi od 400 do 3700 metrów, obecnie pokrywają one 2 mln km2. Pierwotny zachodni zasięg pokryw lawowych nie jest znany, gdyż pokryte są one młodszymi skałami osadowymi Uralu, ale mogły one pokrywać nawet 7 mln km2 (obszar wielkości Australii).Syberyjski wulkanizm wyemitował oprócz dwutlenku węgla także biliony ton związków siarki, chloru i fluoru. Doprowadziło to do zakwaszenia wód oceanów, intensywnych kwaśnych deszczów i zmian klimatycznych, co spowodowało
  • Odpowiedz
odkrycie przez PODWODNĄ cywilizację elektryczności chyba by była dla nich zabójcza ;)


@klops89: Trafiłeś w sedno!. Węgorz elektryczny jakoś sobie radzi z wysokim napięciem, prawda? Ponieważ poszedł zupełnie inną ścieżką ewolucji. Węgorz rozumie elektryczność trochę inaczej niż my. Zwróć uwagę że defacto my też jesteśmy trochę elektryczni. Ale rzeczywiście o coś wtym sensie mi chodziło. Bariery, które organizmy podwodne napotkałyby na drodze swojego rozwoju byłyby zupełnie inne niż organizmów lądowych.
  • Odpowiedz