Wpis z mikrobloga

Z Fejsa kolegi:

"karma to suka, mimo że trzeba jej czasami pomóc :D

3 dni temu zatankowałem samochód za 90pln, poszedłem do kasy, zapłaciłem banknotem 100pln, a kasjer kładzie mi resztę w 10-groszówkach. Zapytałem grzecznie czy robi sobie jaja ze mnie, na co on wielce obruszony że to przecież też pieniądz, on inaczej nie ma wydać i jeżeli nie chce nie muszę brać, zaśmiałem się, uprzedziłem że karma to suka i wyszedłem. Polowałem na niego codziennie od tamtej pory i trafił się dzisiaj. Zatankowałem się więc ponownie tym razem za 110,03pln i stanąłem uśmiechnięty od ucha do ucha w kolejce do niego, mimo że przy drugiej kasie nie było prawie nikogo. Kiedy nadeszła moja kolej przywitałem się grzecznie, położyłem otrzymane wcześniej 10pln w 10-groszówkach, wydłubałem z portfela 3 grosze, a na koniec wyciągnąłem z plecaka 10 samarek w których było po 10pln w jedno i dwu groszówkach mówiąc że oczywiście mam czas i może sobie przeliczyć, nie wiem niestety jaka była jego opinia na ten temat ponieważ nie potrafił wydusić z siebie żadnego słowa i przybrał piękny ciemnoczerwony kolor :D "
  • 16
@SzalonyNick: To się szefostwo nauczy jak trzeba będzie brać utarg. Dla mnie to jest jakiś kretynizm, że wchodzisz do SKLEPU i ktoś Ci mówi, że ze stówy to on nie będzie miał wydać. #!$%@? co? To jest stragan z jagodami na bazarze czy sklep?