Wpis z mikrobloga

Nie mowi sie o tym glosno a powinno, tyle ludzi jest uzaleznionych od smartfonow, wiadomosci, internetu, ze zaczyna mnie to przerazac. Moi rowiesnicy potrafia sie wpieprzyc w jakis wysoki abonament byle by tylko miec swojego smartfona na ktorego nie bardzo ich stac. Rzadko chodze na imprezy, ale jak widze ludzie siedzac ze soba co chwila sprawdzaja komorki albo wylaczaja sie zajeci facebookiem czy innym dziadostwem. Mam takiego znajomego z ktorym od czasu do czasu sie widujemy. Podczas rozmowy wyciaga telefon i zaczyna pisac z dziewczyna czy to kim innym urywajac nasza rozmowe w polowie zdania albo nieudolnie proboje rozmawiac i ze mna i z nia. Zwracam mu uwage, a po chwili znow wyciaga. Mam wrazenie, ze z ta dziewczyna wiecej pisze niz rozmawia na zywo. Kloca sie przez facebooka. To jest chore. Takie pisanie, mozliwosc wyslania natychmiastowej wiadomosci; drugiej osobie bardzo odrealnia i zle wplywa na umiejetnosc rozmowy w cztery oczy. Inny znajomy ma androida przy ktorym ciagle przesiaduje dostosowujac go do swoich potrzeb i ciagle oszczedzajac ramu. Wydaje mi sie ze zaczyna to dzialac na tle nerwicowym, ciagle cos zmienia, cos nie dziala, cos chce poprawic itd itp. Meczy sie z tym strasznie. Podejrzewam, ze jakby znalazl sie w obcym miejscu to bez map albo jakdojade nie potrafilby sobie poradzic. Ludzie siedza wpatrzeni w te komorki jakj zahipnotyzowani, ani zagadac, nic. Licze na to, ze nastapi wkrotce przesyt tymi smartfonami i powrot do tradycyjnych komorek. Ostatnio bylem w sklepie samsunga, na pytanie czy maja jakies telefony bez ekranu dotykowego uslyszalem stanowcze nie Jakie jest wasze zdanie na ten temat? #telefony #psychologia #dyskusje #gorzkiezale
  • 19
Osobiscie na przestrzeni ostatnich lat niemal zupelnie przestalem sie kontaktowac ze znajomymi przez internet. Wiecej dzwonie niz pisze smsy. Zrezygnowalem z iphone kosztem zwyklej komorki samsunga ktora trzyma mi 2 tygodnie na baterii i kosztowala ponizej stowy. Nie obawiam sie rozladowanej baterii, kradziezy komorki i jestem jakis spokojniejszy. Bardziej skupiony. To bylo bardzo dobre posuniecie. A ten samsung to majstersztyk. Stabilny, szybki, wygodny, dobrze wykonany w porowaniu do nokii ktore zdzadzialy.
@patikoti: I te #!$%@? krówki, kurczaczki, farmy czy inne gierki dla #rozowypasek jak mnie to #!$%@?! W kinie przed seansem pyk pyk załatwie to i tamto. Film w domu to godzina wybierania bo to nie tamto nie, następnie jak odpalę film to 30 min grania a później "o co chodzi w tym filmie"?

Samo ciągłe korzystanie z telefonu czy tabletu również dobija. "Muszę odpisać bo koleżanka napisała" Jakie #!$%@? muszę i
@NoiCoTera: Posiadanie całego świata na wyciągnięcie ręki w kieszeni rozprasza. Potrafi wprowadzić zamęt w głowie. Po co zadać komuś w rzeczywistości pytanie skoro można wpisać je w google. Uczucie tęsknoty zanika przez możliwość wysłania wiadomości w każdej sekundzie. Kontrola - nie odpisuje/nie odbiera - coś się musiało stać!

Uwielbiam wychodzić z domu bez telefonu. Zabieram tylko mp3 i nikt nie jest w stanie mi przeszkodzic. Nikt mnie natychmiast nie powiadomi o
@NoiCoTera @bruceivins @NR00 Ostatnio jadac ze znajomym brata gosc mial uchwyt na smartfona na kierownicy. Nonstop przelaczal sie miedzy facebookiem/whatsappem a yanosikiem i google maps ciagle zmieniajac trasy, jadac jakimis zygzakami byle by przyjechac te pol godziny wczesniej, pedzil jak glupi wyprzedajac wszystkich z kolei czatujac na dokladke i gadajac z moim bratem. Nie wiem jakim cudem wyszlismy z tego calo.
@patikoti: W gruncie rzeczy problemem nie jest sam smartfon tylko ludzka głupota. Ludzie nie potrafią się oderwać od internetu, fejsa czy wiadomości sms/facebook. Przecież można mieć ze sobą multimedialny telefon i machnąć ręką jak ktoś napisze, powstrzymać się od sprawdzenia face czy mirko. Toż to żaden problem :) Ja tak potrafię, kiedy jestem zajęty i widzę się ze znajomymi to często zdarza się że na sms odpisuję później, a na facebooka
@patikoti: akurat argument jakdojade mocno nietrafiony, bo żeby wiedzieć ze np za 5 przystanków moge sie przesiąść w autobus lub tramwaj i mam na to 5 min musiałbym ze sobą wozić ogromna rozkładówkę albo dzwonić na infoline jakąś. Poza tym, po co mi mapa skoro zasięg teraz jest wszedzie, odpalam gps bez jakiegokolwiek znania terenu i wiem dokładnie gdzie jestem? Nie raz gps w nowym czy starym smartfonie uratowało mi najmniej
@atrapa: Też pracowałem w lombardzie i jedyne co zaobserwowałem to to, że ludzie się coraz bardziej zadłużają. Zdecydowanie nie opierałbym przerzucania się na tradycyjne telefony na podstawie elementu, który korzysta z lombardów.

@patikoti: Ja pewnie jestem za stary, żeby to zaobserwować aż tak wyraźnie, nie wielu moich znajomych jest aż tak przywiązanych do telefonów, a jeżeli ktoś podczas wypadu więcej czasu patrzy w ekran, to szybko jest przywracany do pionu
@atrapa: U mnie większość kupujących tradycyjne to była 'patola', która poprzedni kupiony tydzień temu rozwaliła w złości, zgubiła po pijaku, albo potrzebuje nowego żeby wrzucić jednorazówkę SIM ;) Po za tym jeden handlarz który brał hurtem kilkanaście, z nie wielką zniżką i pewnie je wciskał później komuś na rynku. Ogólnie raczej słabo się sprzedawały i pod koniec mojej pracy braliśmy już coraz mniej takich telefonów bo tylko leżały ;/
@patikoti: W pewnym stopniu to prawda, ale sam przyznasz że smartfony ułatwiają nieco życie. A co do wpływu telefonów na relacje międzyludzkie to technologia już dawno je zmieniła. Na przykładzie mojej babci. Ona cały czas wspomina te czasy jak nie było telewizji i ludzie będąc razem cały czas rozmawiali, a nie ze jedną osobą mówi a reszta gapi się w TV