via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@goferek:jest taki fajny program na komórkę nazywa się listonic. A na pamięć polecam odstawienie fejsa, wykopu, i głupich portali że zbyt duża ilością tekstów i niczym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Też tak macie w robocie, że musicie zmodyfikować kod od kogoś kogo już nie ma w zespole albo i firmie... i okazuje się, że całe rozwiązanie to straszne spaghetti, o jakichś podstawach 'clean code' nie wspominając... a później sprawdzacie Linkedin autora, a tam 10+ lat doświadczenia i pozycje w CV jak: "Senior Lead Developer", "Solutions Architect", "Senior Software Engineer" itp itd. xDDD gnije ##!$%@? jednocześnie babrając się w tym gównie co po
FantaZy - Też tak macie w robocie, że musicie zmodyfikować kod od kogoś kogo już nie ...

źródło: comment_1644518060pXaoqk7Sfj7eB1QqPkzVIq.jpg

Pobierz
@FantaZy: jak spojrzysz na pierwsze commity to pewnie kod wyglądał elegancko. Później przyszedł biznes i kazał na jutro dodać coś super ważnego. I tak się żyje na tej wsi... ;) A tak serio to jeśli nie inwestuje się wystarczająco dużo w refactoring i usuwanie długu technicznego to każdy projekt jest narażony na stanie się wielką kulą g..błota. To tylko kwestia czasu. Sam clean code może pomóc to zatuszować, ale na pewno
  • Odpowiedz
@FantaZy: nie ma z czego gnić. Po pierwsze nie wiesz jaki był stan wiedzy autora w momencie pisania kodu - to może być kilka lat ogromnego postępu u niego i został teraz leadem. Po drugie: nie wiesz czy biznes wtedy wiedział jak dana rzecz ma działać i jakie było aktualnie otoczenie biznesowe (np PoC, które zostało na stałe; ogromna presja na ficzer, bo jakis ultra ważny klient tego potrzebuje na wczoraj
  • Odpowiedz
@ode45: ja byłem w takim stanie, że zapomniałem jakie jest słowo na powtórzenie ostatniego zdania, jedynie poprzestałem na poinformowaniu o problemach z siecią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz