Gdyby nie odgłosy brzdękającej od czasu do czasu klawiatury, to pomyślałbym że mój #wspollokator umarł jakiś tydzień temu. A tak przynajmniej wiem, że łzy napływające do moich oczu i zawroty głowy to wina kąśliwych, kapuścianych cichaczy, którymi nasącza materac swojego brudnego łóżka. Może #humor ale ja się nie śmieję. Wychodzę po powietrze. Nie wiem czy przetrzymam noc. Pozdrawiam.
@jestemrowerem: Chyba raz sie na bank skapnal:D Bo to bylo na pcozatku jak sie wprowadzilem i nie wiedzialem, ze scianka dzialowa jest tak cienka jak ktos do niego przychodzi to slysze rozmowe, chociaz bym nie chcial;D a wtedy w nocy bylismy pijani z dziewczyna to sobie posluchal ;_;
Nie dalej jak tydzień temu #wspollokator rzygał jak kot przez jakąśgodzinę od 3 rano po imprezie. Mądry Polak po szkodzie. Dziś znów ruszył w tany, ale przypomniał sobie jedną ważną senstencję- " Na weselach często vomit, ja wam powiem moi mili:

Dobra metoda – wypić rosół przed wszystkimi". Tak więc i zrobił. Zrobił sobie rosół Z PACZKI. #goracykubek #imprezujo i trochę #muzyka
MuchaKasia - Nie dalej jak tydzień temu #wspollokator rzygał jak kot przez jakąśgodzi...