Kancelaria Premiera na profilu twitterowym opublikowała poradnik dla emerytów dotyczący możliwych opcji skorzystania z trzynastej emerytury. W sieci zawrzało.

Urzędnicy, służby mundurowe, nauczyciele otrzymują właśnie na konta dodatkowe wynagrodzenie roczne. Koszty tego świadczenia dla miliona pracowników sfery budżetowej wynoszą ponad 4 mld zł. Dyrektorzy i urzędnicy stoją murem za utrzymaniem dodatkowej pensji. Przestrzegają, że po jej likwidacji z ...

Trzynastki otrzymują nie tylko górnicy. Na dodatkową pensję mogą liczyć także urzędnicy ZUS, którym ubezpieczeni wypłacą w ten sposób aż 170 000 000 zł.

Jak wynika z informacji ministerstwa finansów, na tzw. trzynastki w samorządach wydano o ok. 50 mln zł więcej, niż w ubiegłym roku, co łącznie daje sumę...

Nie tylko mamy, ale także ojcowie zatrudnieni w administracji publicznej zyskają dodatkowe wynagrodzenie.

Urlopy macierzyńskie będą wliczane do czasu pracy zatrudnionych w budżetówce.

Rząd chce zlikwidować przywileje urzędników państwowych. M.in. mają zniknąć trzynastki, nagrody jubileuszowe oraz dodatki stażowe. Teraz będzie ich można dużo łatwiej skorumpować?

W Polsce blisko pół miliona urzędników może liczyć na taką dodatkową pensję, najczęściej zagwarantowaną przez prawo. Jak wynika z projektu budżetu państwa na 2012 rok, na ten cel zostało zarezerwowane aż 2 miliardy złotych dla ponad pół miliona osób!

Nie ma jednoznacznego rozstrzygnięcia, czy dodatkowe roczne wynagrodzenie przysługuje nauczycielom zatrudnionymi po 1 września

„Trzynastka” to 8,5 proc. wynagrodzenia w ciągu roku. Dlatego wypłata dla prezydenta Torunia wynosi ok. 8 tys. zł

Nauczyciele z Łodzi mogą wybrać się na spore zakupy lub pospłacać stare długi. Władze miasta właśnie przekazały prawie 9 tysiącom zatrudnionym w łódzkiej oświacie, oprócz marcowych pensji, łącznie ponad 25 mln zł netto.

Porównanie oszczędności jakie przyniosłaby redukcja 10% zatrudnienia w administracji z pomysłem likwidacji trzynastych pensji.

W tym miesiącu opublikowano badania, z których wynika, że ludzie garną się do sektora budżetowego, bo wiedzą, że niezależnie od tego, jak będą pracować, otrzymają pensję - stwierdza Sadowski. Wynagrodzenia w budżetówce nazywa "kwalifikowaną formą zasiłku dla bezrobotnych".