#truestorybro #gorzkiezalenoca #przegrywdokwadratu

Dziś w pracy zostałem zapytany przez jedną pracownicę, czy jestem chętny wybrać się na spływ z pracownikami działu na którym pracuję.

Odpowiedziałem to, co tylko ja w mojej sytuacji mogłem odpowiedzieć. Nie umiem pływać

Dziwnie bym się czuł bawiąc się z ludźmi, których nawet imion nie znam, to po pierwsze.

Po drugie, tknęło mnie to, że ta dziewczyna, która chodziła i pytała pracowników, wpierw przeszła obok mnie do innego
@goblin21: jeżeli Ci pasuje taki stan rzeczy, to rób tak dalej. I piszę serio, bez żadnego wyśmiewania - nie ma co się na silę integrować "bo tak wypada".

a jeżeli taki stan rzeczy Ci nie pasuje, to musisz działać sam i się zintegrować. Proste.
  • Odpowiedz
#truestory z przed chwili #truestorybro

Jadę sobie autem, pusta droga, ale patrzę stoi jakaś micra czy coś, na awaryjnych. Przejeżdżając obok zauważyłem kobietę, a druga starsza wychodziła dopiero z auta.

Coś mnie naszło i się zatrzymałem. Wychodzę, widzę jakieś dziecko, myślę sobie ok, pewnie matka, babcia i dzieciak wracają z imienin czy coś. Podchodzę, okazuje się, że to cyganie. Zabrakło paliwa. Myślę sobie no ok, może pomogę. Oferuję możliwość podjechania na stację.
#truestorybro #gry #sc2

Właśnie byłem świadkiem ciekawej rozmowy (bo na pewno nie #truelolcontent) . Znajomy chce otworzyć firmę i rozmawiał na ten temat z ojcem (gość grubo po 50), od którego chciałby pożyczyć jakąś tam sumę. Jak się okazało, jego ojczulek, jak i nasze towarzystwo jest zapalonym graczem i całą rozmowę skwitował zdaniem:

Jeśli nie przeszkodzą mi Zergi, powinienem mieć wystarczającą ilość surowców.

( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rozmowa sprzed 5 minut z ciotką:

-Co Ty teraz Rafał robisz, jak tam Twoja firma, jak ogólnie życie Ci sie toczy?

-A wiesz ciociu, teraz szukam czegoś, czego chyba szuka każdy człowiek

-miłości?

-Nie no, niszy na rynku!

#truestorybro