Dwie godziny po rozpoczęciu problemu, facet o pseudonimie Gigachad, były weteran wojskowy, zdawał sobie sprawę, jak bardzo są w kropce, i zabił wszystkich wewnątrz, dusząc ich, aby mieć wystarczającą ilość tlenu na cztery razy dłużej niż pierwotnie planowano. Jeśli chodzi o wodę, będzie ssał penisa zmarłych turystów, aby pić ich mocz (lub przebijał ich pęcherz moczowy i pił z niego jak z worka), a dzięki swoim mięśniom i masie może wytrzymać kilka
@Aokx: Nie wsiadłbym do linii lotniczych Mark Jash Airlines, prowadzonych przez jednego człowieka, który by zbudował sam swój samolot. Inna sprawa, że lotów samolotami wykonuje się tysiące rocznie, jak nie dziesiątki tysięcy. Pływanie łodzią podwodną to kompletna nisza, nie ma czegoś takiego w sektorze prywatnym, jedyne działające łodzie podwodne to te wojskowe. Do wojskowej łodzi podwodnej pewnie bym odważył się wejść.