#anonimowemirkowyznania
#praca #pracbaza #korpo #januszebiznesu #stres

Zmieniam pracę, na zdecydowanie lepszą. 35% podwyżki, bardzo podobne obowiązki. Zaczynam żałować, że się zwolniłam. Nagle atmosfera w zespole uległa poprawie, przełożona jest miła, a kolega-nierób za którego wszystko musiałam odwalać nagle stał się miły i sympatyczny.

Stresuje mnie, że muszę wyjechać zagranicę na 3-5 tygodni związane to będzie z przejęciem procesów. Zabiorę tym ludziom pracę więc pewnie ich nastroje (uzasadnione) nie będą najlepsze. W obecnej
Nie myśl o tym, jeśli firma miała Cię gdzieś przez ten czas, to bez zmian personalnych nad Tobą dalej tam Cię będzie miała. Zespół teraz się pozornie poprawia ale to kwestia czasu zwykle jest, chwilę super dodatkowo jakieś tam uczucie przywiązania, później ktoś dalej coś odwali i będzie jak było. Jeśli decyzja podjęta, papiery złożone nie patrz w tył, patrząc wstecz nigdy do przodu nie ruszysz. Trzymam kciuki powodzenia.
  • Odpowiedz
Trzy groźby rozwodem od rana, cztery głośne trzaśnięcia drzwiami łazienkowymi,kawa wypita w pojedynkę☕️. To znak, że na parę dni wpadł znienawidzony kochanek: PMS. Do kanonu tekstów: „zobaczysz powiem mamusi” i „dzieci zamieszkają ze mną”, dziś dołączył tekst zasłyszany u naszej ukochanej dentystyki Oli: „gardzę sobą, że z tobą jestem.” ❤️Takich PMSów nie miałam nigdy wcześniej. Prawdę powiedziawszy, to one zaczęły mnie nachodzić dopiero po ciąży. A wszystkiemu winne są te dziwki: hormony
@agaja: to jest na takim poziomie, jakby facet mówił "hah miałem dziś tak zły dzień i testosteron mi tak skoczył, że ją zgwałciłem no ale to przez hormony :)"
  • Odpowiedz
@Wrzoskoowna: Mnie zawsze zastanawiało jak to jest, że czarodzieje w takim zamku, starodawnym, bez technologii itd mieli łazienki z wannami, toaletami itd...To przecież takie mugolskie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz