Zgłosiłam na psiarskie somsiada który puszcza głośno muzykę o 23. Policja przyjechała, somsiad chyba zobaczył że jedzie radiowóz i chwilę wcześniej wyłączył. Pogadali, pojechali i wtedy się zaczęło. Zaczął drzeć ryja, że on przecież niewinny i kim nie jest ktoś kto go zgłosił. Powiedział że jutro będzie jeszcze głośniej. Czy jest sens zgłaszać dalej? Z takim człowiekiem chyba nic się nie zrobi.
I od razu mówię, próbowałam z nim porozmawiać i poprosić
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

w ogóle co się ostatnio o------o. kiedyś opowiadałem o somsiedzie co jego syn dostał w p---ę za kozaczenie.
kilka dni temu na działce znalazłem samare z jakimś białym prochem. patrze k---a, wypchana tak mocno, byłoby kilka g. jako, że ja białego nie biorę to się zdziwiłem. dzwonie do koleżki byłego amatora królowej polski czy to nie jego czasem, on twierdzi, że nie.
to c--j, zapomniałem. zresztą to raczej była jakiś cukier-puder czy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach