Nie wiem czy tylko ja mam takie szczescie czy wszystkie divy #!$%@? jakies szajsy z podawaniem adresu, najpierw podala mi ulice, okazalo sie ze tam mialem zaparkowac, chui ze bylem autobusem, bylo pite do obiadu, potem podala mi wlasciwy adres, wyslala nawet screen z google maps, ale to kilka minut od tego moejsca gdzie mialem zaparkowac, dodam tylko ze to nie bylo blokowisko tylko osiedle szeregowek wiec anonimowsc troche mniejsza
#divyzwykopem
#divyzwykopem
Mirki muszę się wygadać, bo od dłuższego czasu nie myślę o niczym innym.
Mówicie, że #rozowypasek nie może być #przegryw, a jednak...
Zakochałam się w dupku, który bajerował mnie przez 3 miesiące, a potem powiedział, że nasza znajomość nic dla niego nie znaczyła i że jestem mu obojętna. Dogadywaliśmy się świetnie, rozmawialiśmy codziennie, aż poczułam, że to może być to. Najlepsze jest to, że sam dawał mi do zrozumienia, że on też chce czegoś więcej. Jego znajomi też byli o tym przekonani. Dlatego do dziś nie mogę się po tym pozbierać, bo czuję się brutalnie oszukana. I nie chodzi tu o brak pociągu, bo były mityczne #segzy. I uprzedzę hejt w moją stronę - nie zrobiłam nic, po czym miałby prawo mnie tak
Komentarz usunięty przez autora