Mirki, czy ktoś z Was siedzi na kranach bitcoin i osiąga z tego jakieś rzeczowe profity? Czy też jest tak jak mi się wydaje- zbieranie groszy dla samego funu? Czy też szukać botów i można działać? Na razie jestem na Moonbit, Freebitco, Easy Bitcoin Faucet i Claim BTC. Pewnie w dwa tygodnie wygaszę to wszystko- jak tylko będę miał wypłatę z dwóch ostatnich. Myślałem o tym jako opcji na dywersyfikację kasy w
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#bitcoin #satoshi

Craig Wright wycofuje się z udowodnienia, że jest Satoshim.

I’m Sorry

I believed that I could do this. I believed that I could put the years of anonymity and hiding behind me. But, as the events of this week unfolded and I prepared to publish the proof of access to the earliest keys, I broke. I do not have the courage. I cannot.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Korzysta ktos z uslug kranikow btc? Bo ja niedawno zaczalem, kompletnie nic nie wiem o BTC praktycznie, ale w sumie jak mozna cos za darmo dostac to czemu nie ;)
No wiec polega to na tym ze co pare minut/godzine klikamy na stronie zeby wyplacila nam satoshi, potwierdzamy captcha i tyle. Sa strony gdzie mozemy to robic co 1min, sa co 5min, 10, 15, 30 i godzine. Nie sa to jakies wielkie pieniadze i pewnie magnaci gieldowi wysmieja, ale siedzac przy kompie w osobnym oknie mam otwarte te zakladki i jak mam chwilke to sobie klikne i jakies tam drobniaki wpadaja ;) Poki co do wczoraj btc warte 20zl, niby smieszna suma, ale na p--o jest, a i tak przeciez przez ten czas siedzialem i mirkowalem wiec spoko ;)

Zebralem Wam linki gdzie warto sie w to bawic, bo wiadomo ze wyplacaja itd. Wszystko z moim refem, ale oczywiscie mozecie smialo usunac i brac bez jak ktos nie chce ;)

Jakby ktos mial pytania to walic, moze ekspertem nie jestem, ale cos poszperalem, cos tam wiem wiec chetnie sie podziele jak cos. BTW uszeregowalem Wam linki o tych gdzie mozemy klikac najczesciej, po te w ktorych mozemy klikac co godzine :)
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

z nudow przeczytalem satoshiego, o co mu chodzilo z bitcoinem, zeby nie byc takim ignorantem i mnie naszlo takie przymslenie (nie znam sie na komercyjnych buzz wordsach wiec moge cos p---------c)

najwiekszy nacisk polozyl na to, by handel w bitcoinie odbywal sie bez zadnego autorytetu czy tez gieldy (brak portfeli?), a caly handel odbywal sie na voting poolach - kazdy uczestnik rynku dostaje za transakcje paragon, na tym paragonie pisze ile ma bitcoinow, ile wlasnie wydal i ile mu zostalo - ostatni z tych paragonow zawsze stanowi o saldzie konta; kazdy uczestnik rynku widzi paragony innych, wiec jezeli ktos bedzie chcial podrobic swoj, a wiekszasc dojdzie do wniosku ze typ kombinuje bo widzieli co innego, to na takiego delikwenta zrzuca sie napalm i nie ma biznesu; dodatkowo kwoty wypisane na receptach sa bezwalutowe, tzn. umozliwia to obsluge wielu walut przez caly system (np. postulowane colorcoiny)

teraz pytanie, jak to k---a mozliwe, ze bitcoin opiera sie na jakis gieldach, ktore zwijaja hajs kiedy im sie podoba bo sa entralnym autorytetem? jak to mozliwe, by ktokolwiek kupowal bitcoiny, skoro obecne rozwiazanie nijak ma sie do tego, co satoshi proponowal? no k---a jak

PS
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dumpernikyl:
Musisz rozdzielić dwie rzeczy:
1) sieć bitcoin jest zdecentralizowana i cały "book-keeping" jest publiczny ( nazywa się to blockchain ). W blockchain zapisywana jest każda transakcja, te transakcje zapisuje i potwierdza zdecentralizowana sieć.
Każdy może stworzyć sobie portfel tej sieci (portfel to publiczny adres widziany przez wszystkich). Żeby mieć dostęp do środków na publicznym adresie, musisz posiadać jego adres prywatny (jakby hasło do adresu publicznego - pozwalające wydawać środki
  • Odpowiedz