Austriackie służby celne nie przepuściły paczki z rzeczami osobistymi rosyjskiej studentki pod pretekstem, że zawiera ona "zakazane towary". Zawierała ubrania, buty, nie nowe, bez opakowań, a także 4 butelki drogiego szamponu. "Ostatecznie paczka dotarła do Wiednia i została zawrócona przez służby celne" - powiedziała dziewczyna. Ale i tak musiała zapłacić 16 000 rubli za dostawę. @banksta
Niby taka jest interpretacja Komisji Europejskiej, ale nie za bardzo wierzyłem, że w tej formie zostanie
#rosja #rosjawstajezkolan #sankcje #polska
Plan był więc taki: Moskwa – Gruzja – Turcja – Bułgaria – Serbia – Chorwacja – Słowenia. W Słowenii tydzień i z powrotem tym samym kursem.
Do pierwszego niepowodzenia doszło po panice związanej z wyjaśnieniami UE w sprawie możliwej konfiskaty samochodów Rosjan podróżujących po Europie. Zdecydowaliśmy się wykluczyć niedawno przyjętą do UE Chorwację, podejrzewając, że może gorliwie podjąć się realizacji najnowszego bazgrołu