#anonimowemirkowyznania
Mój chłopak choruje na depresję. Jest juz lepiej, bierze leki, chodzi na terapię. W przeszłości dokonywał samookaleczeń. Ma za sobą nieudaną próbę samobójczą. Latem chodzi w bluzkach z długim rękawem, całe ręce ma pokryte w bliznach. Serce mi się łamie za każdym razem, gdy to widzę. Nie mamy pieniędzy na laserowe usunięcie blizn, przez pandemię straciłam dobrą pracę, on nie zarabia kokosów. Jestemy młodzi i wszystko przed nami. Obawiam się jedynie
#otwieracwnowejkarcie

Od lat mam wizję siebie z brodą - praktycznie od dzieciństwa. Gdy nie zapuszczam albo zapuszczam od niedawna to na słowo "broda" czy zdjęcie brody, zwłaszcza takiej długiej, robi się smutno, wraca wielka niechęć do życia, do tego gniew, niska samoocena itd. A jak widzę dyskusję o zapuszczaniu brody, te olejki, maski itd to płaczę, a jak widzę swobodne dyskusje ludzi z brodą że gadają sobie śmieją się, raz na jakiś