Znalezisko - Albania: wrota Europy? (https://wykop.pl/link/7474113/albania-wrota-europy)
Dokładnie w tamtym czasie przez dwie noce z rzędu gościł w parafii dziwny mnich o imieniu Brokhard, który wracał do Europy z Bizancjum, dokąd został służbowo wysłany ze swojego kraju.
Czytałem korzystając z ostatnich przebłysków kończącego się dnia, kiedy przyszli i powiadomili mnie, że ostatnią tratwą przeprawił się przez rzekę człowiek, przypominający mnicha, pytający o coś w niezrozumiałym języku. Poprosiłem, aby go przyprowadzili.
Dokładnie w tamtym czasie przez dwie noce z rzędu gościł w parafii dziwny mnich o imieniu Brokhard, który wracał do Europy z Bizancjum, dokąd został służbowo wysłany ze swojego kraju.
Czytałem korzystając z ostatnich przebłysków kończącego się dnia, kiedy przyszli i powiadomili mnie, że ostatnią tratwą przeprawił się przez rzekę człowiek, przypominający mnicha, pytający o coś w niezrozumiałym języku. Poprosiłem, aby go przyprowadzili.
Nie ma w tym żadnego przypadku, nikt amerykańskich producentów filmowych nie oszukał. To świadoma decyzja, by o przeszłości nie opowiadali uczeni, a pseudonaukowiec. Zwiastun serialu dokumentalnego (sic!) otwiera pytanie do głównego bohatera: „Wiesz, że podejmujesz walkę ze środowiskiem akademickim? Wiele osób po prostu nie chciałoby tego usłyszeć”. Poważnie? Takie chwyty wciąż działają? Równie dobrze można było powiedzieć: „Naukowcy go nienawidzą, odkrył prawdę o przeszłości, którą starali się ukryć” albo „Lobby archeologów blokuje jego pionierskie odkrycia” itd. Jednak jakimś cudem rewelacje opowiadane przez Grahama Hancocka, a rzekomo blokowane przez wrednych uczonych, ujrzały światło dzienne. Mało tego, promuje je serial wyprodukowany przez największą platformę streamingową na świecie. Rzeczywiście, najwidoczniej ktoś wyłączył TV i włączył myślenie. A może było na odwrót?
[...] Więcej jest w linku znaleziska.
@marekmarecki
Jeśli nie chcesz już być wołany/a — napisz komentarz z prośbą o usunięcie z listy!