Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobry wieczór,

chciałem się zameldować i powiedzieć… że żyję ( ͡º ͜ʖ͡º) Pewnie co poniektórzy stracili już nadzieję, ale trzeba być mocnej wiary. Zaglądałem tutaj, ale biernie. Z
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedyś przyjechał do jednostki osadzony o dosyć specyficznym imieniu. Niestety nie mogę powiedzieć jakim, ale kiedy z nim rozmawiałem po raz pierwszy to nie mogłem się powstrzymać i mówię tak „Mama to chyba
ak to #!$%@? wasza resocjalizacja wygląda w praktyce.


@Popularny_mis: to nie jest wina klawisza w żadnym wypadku. To nie oni ustalają kto z kim siedzi. A jak ma wyglądać resocjalizacja typa co dostał rok za jakieś drobne gówno a poszedł siedzieć pod celę z typem co #!$%@?ł ćwiare za glowę? On albo próbuje się resocjalizować i dostaje #!$%@? albo słucha starszych i wychodzi jak po studiach łamania prawa.
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozostajemy w klimacie kryminału, ale dzisiaj nie o złodziejach. Dzisiaj o czasach jak byłem szeregowym, no może ciut wyżej.
Jako funkcjonariusz szczebla niższego, byłem traktowany jak chłopak na posyłki pozostający do dyspozycji dowódcy
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Siedział kiedyś u nas taki stary garus. Grypsujący starej daty. Już w tej chwili nie pamiętam ile miał w sumie wyroku, ale jak do nas wjechał to miał już odsiedziane dobre ponad 10
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Siedział sobie kiedyś na oddziale policjant. Zajechane 23 lata w służbach. Na emeryturze od 10 lat. Służbę pełnił jakieś 200km od nas, także jego szczęście bo żaden złodziej go nie poznał. Siedział oczywiście
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dawno nie pisałem. Brak wszystkiego po trochu motywacji, weny i takie tam.
W każdym razie wracając do tematu, złodzieje absorbują sporą część mojego służbowego czasu, jednak to nie oni wykańczają. Robią to przełożeni.
@czarny1989: Ja bym jednak zaczął od tego, że skoro specjalistycznie szkolony pies wpierd* byle gówno znalezione w celi, to znaczy ze pies jest wyszkolony chu albo wcale. Nie do pomyślenia dla mnie jest pies szukający konkretnych rzeczy, który wjeżdża do celi, szuka pomiędzy rzeczami osobistymi skazanych, gdzie często posiłki stoją jeszcze gdzieś na stole albo łóżku i nagle "o kur ale pyszny pasztecik, wpierdo** go sobie" xD
Nie oglądaj więcej takiego
Dzisiaj trochę z innej beczki. Generalnie nie na temat, także kto nie chce ten nie czyta.

Był urlop, cisza na tagu #r2z. Chociaż przyznam, że czasem rzygać mi się kryminałem. W każdym razie nie o tym. Ostatnio sobie przypomniałem za co jestem wdzięczny PIS-owi. Siedziałem sobie w kotłowni i rozpalałem w moim extra fajnym, nowoczesnym piecu na ekogroszek - drewnem. No bo ekogroszku u mnie na wsi nie ma. Piec chodzi
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ehhh...jeden „złodziej” (mówię tak na każdego), zrobił mi ostatnio dzień. Dawno mnie żaden mnie tak nie rozśmieszył. Oddziałowy zdiagnozował, że zaj**i dekoder ze świetlicy. W sensie ich się zepsuł, więc wpadli na
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedyś ktoś mnie pytał o samobójców. W ZK typu półotwartego nie jest to sytuacja zbyt częsta, aczkolwiek zdarza się. Nie jest to temat gdzie można się rozwodzić, bo też nie ma nad czym
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Generalnie rytm dnia regulowany jest przez porządek wewnętrzny. Bez różnicy o jakim typie ZK mówimy. Zaczynając od posiłków, na ciszy nocnej kończąc. W zakładzie półotwartym cele na ogół pozostają otwarte i osadzeni mogą
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kiedyś pracowałem na oddziale z tzw. petką. Czyli odbywającymi karę po raz pierwszy. Był taki chłopak - nazwijmy go Piotruś. Dziecko z dobrego domu, bez nałogów, student, dziewczyna rakieta. No ale niestety, chwila
@boleslaw_krzywosuty: powoli przestaje rozumieć o co ci tak wlasciwie chodzi. Poprostu próbuje ci wytłumaczyć, że kara śmierci albo dozywocie nie w każdym przypadku jest kara adekwatna, a Twoja interpretacja i wydawanie osadow jest moim zdaniem bledne. Tym bardziej że akt sprawy nie widziałeś, a ja przedstawiałem zarys sytuacji, nie po to abyś wydawał wyrok po raz kolejny bo ten został już wydany i odbyty na dobra sprawe. Tylko po aby szersze
Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Panowie osadzeni korzystają z komunikatora SKYPE. Przyjęta zasad jest taka, jeżeli korzystają z widzeń to mogą wykorzystać 1x połączenie 20min skype w miesiącu. Jeżeli widzeń nie ma, to może wykorzystać 3x skype w
Wstęp który poniżej napiszę będę zamieszczał pod każdym wpisem, ponieważ osoby nie będące w temacie mogą nie rozumieć o czym piszę.

Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj będzie krótko. Ostatnio czytałem wywiad środowiskowy pewnego kawalera. Konkubina w domu
Wstęp który poniżej napiszę będę zamieszczał pod każdym wpisem, ponieważ osoby nie będące w temacie mogą nie rozumieć o czym piszę.

Pod tagiem #r2z publikuję historię z życia zakładu karnego, którego jestem funkcjonariuszem od ponad dekady. Obecnie pracuję już od dłuższego czasu w dziale penitencjarnym jako wychowawca i mam pod swoją opieką prawie setkę recydywistów penitencjarnych. Tyle słowem wstępu.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jednym z obowiązków wychowawcy jest codzienna wizytacja cel mieszkalnych. W moim przypadku
@klawiszologia_stosowana: ja wiem, że to są ludzie którzy słusznie siedzą za kratami, ale czy karanie za coś takiego to nie jest przesada? W sensie, że nie robią tym nikomu krzywdy, ewentualnie można odkręcenie barierki podciągnąć pod niszczenie mienia, ale jeśli wraca na swoje miejsce to może jednak nie. Czymś sie muszą zająć, a siłownia zewnetrzna nie jest dostępna cały czas.
@matiKKS: Przymyślałem sobie to co napisałem i chyba nie mam racji.
1. Ktoś wymyślił takie zasady i pewnie był o wiele mądrzejszy ode mnie. Na tym polega pozbawienie wolności, że nie może szarpać sztangi kiedy chce, tylko wtedy gdy mu na to pozwolą. Pewnie jest w tym coś z resocjalizacji i odstraszenia przed poniwnym trafieniem za kraty.
2.Wykonujesz swoje obowiązki, a jest nim trzymanie się regulaminu. Nie będziesz udawał, że czegoś
Tak jak wspominałem, ćpuny to jedna z moich ulubionych grup skazanych. Ten wzrok, myślą nie skalany, te zęby, a właściwie czarne pniaki które pozostały po braniu metamfetaminy – wrażenia niezapomniane. Swoją droga doczytałem ostatnio czemu te zęby tak właściwie się psują po mecie. Otóż miłośnicy kryształków cierpią na szczękościsk i zgrzytają zębami, nie bez znaczenia jest również kwasowy odczyn mety, który błyskawicznie powoduje erozje szkliwa i upośledza wydzielanie śliny. Ot ciekawostka, jak
Cześć,

zainteresowanie tematem historii z życia kryminału jako takie jest, czuje się więc zmotywowany do tego żeby ruszyć z tematem. Ostatnio cały czas mam wrażenie, że te wszystkie rzeczy które opowiadam gdzieś pokątnie powinny być w jakimś miejscu spisane. Kto wie co przyniesie przyszłość. Contentu jest sporo i nie wiem czy jestem sobie w stanie przypomnieć część rzeczy, ale postaram się. W każdy razie każdy dzień przynosi coś nowego, także zabraknąć z