Bywają pechowe statki i porty, zdarzają się niepomyślne rejsy. Czasem wszystko łączy się w dramat. Tak mówią marynarze i można im wierzyć. Dwukrotnie w pięcioletnim odstępie, tego samego dnia i miesiąca, choć na innych wodach zatonęły polskie statki o tej samej nazwie.
Czwartego kwietnia sześćdziesiątego ósmego roku poszedł na dno Bałtyku stary parowiec "Wrocław".
Pięć lat później na Morzu Śródziemnym ten sam los spotkał nowy jeszcze motorowiec "Wrocław II". Oba należały
Moje rodzinne miasteczko ma niespełna 7 tys. mieszkańców. Od kiedy pojawił się Orlen, nie ma problemu z zakupem alkoholu w nocy, ale wiadomo jakie tam mają ceny. Jakieś 3-4 lata temu otworzyli nocną "Planetę" przy głównym skrzyżowaniu i nie wiem, czy 2 lata funkcjonowała. Po niej przyszedł jakiś inny, trochę dalej od centrum, nigdy w nim nawet nie byłem, ostatnio jednak widziałem, że istnieje do dziś.
Ale przechodząc do rzeczy: od wprowadzenia
SzaniecAlfa - Moje rodzinne miasteczko ma niespełna 7 tys. mieszkańców. Od kiedy poja...

źródło: comment_OcOOZKswg5Z9AdBRhH908sEUQyVGubSZ.jpg

Pobierz
@BajerOp: Po jednym łyku czy kieliszku możesz być trzeźwy. Chodzi mi o osoby zataczające się, bełkoczące. Wiadomo, że im sprzedają, bo hajs się musi zgadzać. Trzeźwi z reguły kupują przed zamknięciem marketów, w których jest najtaniej i potrafią przewidzieć ilość wystarczającą do otwarcia sklepów w dniu następnym.