Hej, może mi ktoś wytłumaczyć jak wygląda wybieranie nowego ministra po zwolnieniu/dymisji?
Dajmy na to po wyborach prezydent wybiera Morawieckiego na premiera i ten w skład rady daje jakiś ziomków od TD albo konfy.
Czy po wotum może ich sobie od tak zwolnić i wybrać potem kogoś z PiSu? Czy znowu jest wotum jakieś?
"Rozmawiałem z wszystkimi ugrupowaniami, bla bla bla, zarówno PiS jak i PO chcą rządzić z PSLem, obie partie przekonują, że mają większość więc niech PSL się wypowie, na Premiera desygnuję Władka Kosiniaka-Kamysza" -
No i wszyscy #!$%@? jak gnój po polu:
- PiS bo przecież