Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W środku nocy ktoś mnie budzi. Jakiś typ nade mną stoi. Nie wiem, jak wszedł do mieszkania. Nie wiem, kim jest. Nie wiem sam o sobie samym.
- Kim pan jest? - pytam go.
- Włamywaczem - odpowiada.
- Czemu pan mnie budzi?
- Chciałem pana o coś zapytać.
- Słucham.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A hejże ha, a cyk pyk, a było nie było. Siu-siu-siuwaksu się te koty napaliły i dalej mnie ciągnąć na dancing. A ja nie, ja do domu, ja już na Pragie. I palto łapię i do widzenia. Ale bambaje elekstryczne już nie jeżdżą. Trudna rada, myślę sobie, lecę mostem na piechotę. Raz dwa, raz dwa, jestem na Waszyngtonie. Potem przez park Skaryszewski na skróty zapycham i pod fabryką czekolady wychodzę. I jestem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- Ludovico Einaudi - powiedziała.
- O, nie - pomyślałem.
- Lubisz?
- Uwielbiam.
Włączyła płytę. Usiadła w fotelu pod oknem i zamknęła oczy. Pomyślałem, że to dobry moment, aby niepostrzeżenie wyjść z mieszkania. Ale nie, usłyszałaby. Muzyka była zbyt cicho. Muzyka Ludovico, k---a, Einaudiego.

Odkąd
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak mnie naszła myśl, czy ktoś wie co się stało z Karolem #mrozinski ?

Ok. 4-5 lat temu był straszny hajp na tego gościa, sypał #pasta jak z rękawa, niektóre do dziś hulają nie tylko na wypoku. Ogólnie gość robił się małym celebrytą, zapraszali go do mediów, napisał książkę.

Teraz gdzieś w necie czytam, że został oskarżony o próbę gwałtu.

Ktoś coś wie więcej? Faktem jest, że social
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hahazard: byłem wtedy jak wydał książkę na spotkaniu autorskim z gościem. facet jest ghostwriterem, zarabia z pisania książek celebrytom. pewnie ma taki kontrakt, że ma siedzieć cicho i się nie ujawniać przez x lat
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
- Ludovico Einaudi - powiedziała.
- O, nie - pomyślałem.
- Lubisz?
- Uwielbiam.
Włączyła płytę. Usiadła w fotelu pod oknem i zamknęła oczy. Pomyślałem, że to dobry moment, aby niepostrzeżenie wyjść z mieszkania. Ale nie, usłyszałaby. Muzyka była zbyt cicho. Muzyka Ludovico, k---a, Einaudiego.

Odkąd
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kuzyn poprosił mnie, żebym zaopiekował się dwójką jego małych dzieci w sobotnie przedpołudnie. Nie zgodziłem się. Powiedziałem, że nie mam czasu. Kuzyn zaoferował, że mi zapłaci za to sto złotych. Zgodziłem się. Powiedziałem, że znajdę trochę czasu. Zapytałem, co mam zrobić z tymi dziećmi. "Jest taki festyn rodzinny w podstawówce na Saskiej Kępie. Weź je tam zabierz, niech sobie pobiegają, zeżrą coś, buzie pomalują farbkami", usłyszałem. OK. Pożyczyłem samochód i pojechałem.
Chodzę po
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sinti: Ta gra jest bardzo krótka i tylko na podstawie pasty, ale w planach mamy znacznie dłuższą i z dużą ilością zakończeń
  • Odpowiedz
Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smerfa centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Idę do chińskiej restauracji na obiad. Przy wejściu wisi kartka, że właśnie odbywa się wydarzenie o nazwie "Speed dating". O, świetnie. Wchodzę. Siadam przy stoliku jakiejś dziewczyny.
- Pracujesz w firmie, czy prowadzisz swoją? - pyta mnie.
- Nie pracuję nigdzie - odpowiadam.
- Następny! - mówi dziewczyna, a moje miejsce zajmie ktoś inny.

Idę do drugiego stolika.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ląduję w Warszawie. Wyłażę na strefę wolnocłową. Idę dalej, ale nie wiem gdzie. Zawsze się gubię na lotnisku. W ogóle wszędzie się gubię. Idę, idę. Zabłądziłem między bramki. A pod nimi pasażerowie siedzą i czekają. Nie mam siły dalej łazić. Też siadam. Może jak odpocznę, to wstanę. A może nie. Mam prawie pełną baterię w telefonie.

Pół godziny później przychodzi jakieś małżeństwo. Kręcą się, kręcą. Wreszcie siadają. Ładna z nich para. Ona ubrała
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Runlaxis: ja to sie zgubiłem lekko w Leeds/Bradford xD, ide jedna mozliwa droga, a tu jeb, rozwidlenie na 2 sklepy O_O takie wtf w glowie, c--j wracam, z tylu nic xD okazalo sie, ze trzeba przejsc przez jeden "sklep" zeby dojsc na bramki
  • Odpowiedz
Ach moja ulubiona #pasta:

Podjeżdżam pod klub. Wysiadam. Poprawiam marynarkę. Jest rok 1985. Jesteśmy w Miami. Jest ciepło. Jest ciepła, letnia noc. Wieje wiatr od morza.
Mijam kolejkę do wejścia i podchodzę do bramkarza.

- Detektyw Mrozinsky - mówię do niego. I pokazuję blachę Miami
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mówię ojcu, że przyznano mi
Nagrodę Nobla. Znowu? - pyta. W jakiej
kategorii tym razem?

To taka nasza mała
zabawa. Ja udaję, że jestem kimś, a on udaje, że nie jest martwy.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach