Wtorek 06.08
#!$%@? dzień, jeśli dobrze pamiętam. Na śniadanie zrobiłam naleśniki, na obiad spaghetti z dnia poprzedniego. Posprzątałam i przesadziłam rośliny - zobaczymy, czy przetrwają.
Wysłałam parę CV ale i tak cisza.
Pogadałam z przyjaciółką przez tel, bo miała zły dzień, ale poznała nowego typa z Badoo i może coś z tego będzie. Jeśli nie to mam piękna bff szukającą mężixa ;)
Wiem, że piękna nie tylko dla mnie ale mój kochany partner również stwierdził, że Iza jest ładna (pozdrawiam Cię misiaczku 🩷
#!$%@? dzień, jeśli dobrze pamiętam. Na śniadanie zrobiłam naleśniki, na obiad spaghetti z dnia poprzedniego. Posprzątałam i przesadziłam rośliny - zobaczymy, czy przetrwają.
Wysłałam parę CV ale i tak cisza.
Pogadałam z przyjaciółką przez tel, bo miała zły dzień, ale poznała nowego typa z Badoo i może coś z tego będzie. Jeśli nie to mam piękna bff szukającą mężixa ;)
Wiem, że piękna nie tylko dla mnie ale mój kochany partner również stwierdził, że Iza jest ładna (pozdrawiam Cię misiaczku 🩷
Wczoraj wstałam i poleciałam do sklepów szukać lepszej mieszanki sałat ale pustka. Zrobiłam obiad, który nie zasmakował mojemu partnerowi więc #fail
Potem jak zwykle, sprzątanie i sprzątanie. Miałam potem 90min pracy a następnie zrobiłam karpatkę, żeby nadrobić za fakt, że #!$%@?łam obiad. Wyszła pyszna, wiem bo ktoś zjadł pół blaszki i to nie byłam ja 🫣
Potem ogarnęłam i poszłam się wykąpać i spać. Spałam kiepsko ale dłuuuuugo, więc chociaż coś.
Teraz siedzę na kanapie, robię sobie przerwę w trakcie sprzątania porządnego i wcinam kawałek karpatki z jeżynami na boku. Chyba mnie coś bierze, mam zatkany nos i boli mnie gardło kiedy mówię :(