#anonimowemirkowyznania
Mireczki, pytanie o #cv a konkretnie o rubrykę "umiejętności".
Mianowicie ukończyłem #mechatronik na #techbaza jednak bez kompletu kwalifikacji. Te które mam sobie wpiszę, wiadomo, natomiast to jedyne co mnie broni, bo niczym innym pochwalić się nie mogę. Po raz tysięczny produkować CV z pakietem office i obsługą komputera, to tak niezbyt mi się widzi.
Wpadłem na pomysł, aby trochę "rozdrobnić" ten czteroletni okres edukacji i wpisać sobie umiejętności, które nabyłem - mechatronika to dosyć szeroki zakres, nawet na poziomie technikum - a zarazem nie były integralną częścią żadnej kwalifikacji.
W takim wydaniu, moje CV zostałoby wzbogacone o m.in. umiejętność lutowania, znajomość rysunku technicznego czy programowanie falowników - nadal biednie, ale zawsze coś. Tylko nie wiem czy wpisywanie tego typu umiejętności - które de facto nigdy nie zostały użyte w pracy oraz wiedza w tym zakresie wymaga odświeżenia - to dobry pomysł.
Nawet nie chodzi o fakt, że celuję w stricte techniczną #pracbaza po prostu, moje życie podczas ostatnich kilku lat, uległo tak wielu zachwianiom, że z takim CV to nawet w #gownopraca by się uśmiali.
Możesz rozdrabniać, ładnie to wygląda.
Tylko bez przesady. Jak nic nie wiesz o np. Serwisowaniu frezarek karuzelowych to lepiej o tym nie pisz, możesz napisać coś bardziej ogólnego wtedy. Jeśli w danej robocie chcą Cię zatrudnić jako spawacza tigiem i wymagają tylko umiejętności obsługi tiga to resztę zleją. Spojrzą tak jak na ogłoszenie samochodu w którym ktoś wymienia jakie śrubki wymienił na nowe. Rzuci okiem tylko "ło kurła, ale zadbana perełeczka", #!$%@?
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czy przebranżowienie się w wieku 25 lat ma sens?
5 lat temu ukończyłem technikum, profil mechatronik. Zdałem 2 z 3 kwalifikacji i napisałem maturę.
Poszedłem na ten kierunek z braku laku, nauczyciele skutecznie obrzydzili mi zawód, zaplecze techniczne szkoły, wręcz uniemożliwiło zdobycie ostatniej kwalifikacji, praktyki zawodowe okazały się wielką inwentaryzacją z wykorzystaniem taniej siły roboczej. Generalnie w zawodzie nigdy nie pracowałem i specjalnie mnie do niego nie ciągnęło.
Po technikum, nie widząc dla siebie perspektyw, zacząłem uczęszczać do szkoły policealnej, profil technik farmaceutyczny. Od ~roku pracuję już w aptece, o pracy mogę powiedzieć tyle, że jest "wygodna". Tylko tyle, nie interesuje mnie to, nie zadowala pod względem finansowym, nie daje żadnej satysfakcji, ale wybrałem taką ścieżkę, bo nie miałem pomysłu, co ze sobą zrobić.
Jakiś tydzień temu, robiłem porządki w garażu, podczas tej czynności znalazłem m.in. stare bezpieczniki, kabelki, przekaźniki etc. Właśnie wtedy przypomniałem sobie czasy technikum i tego co mnie najbardziej kręciło - nie programowanie sterowników, nie montaż podzespołów sprężonego powietrza, nie praca z AutoCad czy FluidSim, ale właśnie to, co można było w jakiś sposób przypasować do elektryki, podłączanie silników trójfazowych, symulacje obwodów, wykonywanie pomiarów i tworzenie układów zgodnie z dokumentacją. Wiem, że to czego liznąłem w technikum mechatronicznym, to zapewne zaledwie ułamek tego, czego uczy się elektryk, ale właśnie ten wąski zakres, dawał mi największą satysfakcję, podczas mojej 4-letniej edukacji.
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli faktycznie chcesz iść w tym kierunku to imho odpuść sobie wszelkie szkoły czy studia i próbuj załapać się gdzieś na pomocnika elektryka - będziesz łapał doświadczenie i nauczysz się dużo więcej niż gdziekolwiek indziej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Przebranżowić w wieku 25 lat? Przecież ty nawet nie zdążyłeś się zbranżowić. Bierz się za kabelki i nawet nie zastanawiaj, pomyśl, że jakieś 40 lat pracy przed tobą, im szybciej zaczniesz tym lepiej dla ciebie. W dodatku elektryka to tak szeroka dziedzina, że zawsze znajdziesz pracę. W dodatku jak to lubisz to już w ogóle win win.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Skończyłem technikum mechatroniczne, do kompletu brakło mi ostatniej kwalifikacji - E19 Projektowanie i programowanie urządzeń i systemów mechatronicznych.
Moja szkoła jest tak technologicznie do tyłu, że życia by mi brakło, żeby z ich nauczaniem i programami zaliczyć tę kwalifikację, poza tym niespecjalnie mi zależy.
Jednak posiadam 2 kwalifikacje i zastanawiam się czy są one cokolwiek warte. Chodzi mi o :
- E3 Montaż urządzeń i systemów mechatronicznych
- E18 Eksploatacja urządzeń i systemów mechatronicznych