#anonimowemirkowyznania
A naszło mnie takie przemyślenie z dupy w czasie świat.
Przyjechałem do rodziców na świeta z #emigracja na cały grudzień i pomagałem im z zakupami, z ogródkiem, z jakimiś tam małymi robótkami przy domu. Cały miesiąc spędziłem w Polsce na urlopie czy to jeżdząc po sklepach, czy to spotykając się ze znajomymi, czy to chodząc sobie ot tak po #wroclaw
I wiecie co niesamowicie bije po oczach? Zmęczenie ludzi a szczególnie zmęczenie ludzi z dziećmi. Nie chce żeby to było wzięte za krytyke, nie patrze na wszystko czarno-biało, chce po prostu napisać moje spostrzeżenia porównując ot tak ludzi z ulicy z miasta #wroclaw do #stuttgart i #leeds

Widok tych rodziców, co najczęściej są młodsi ode mnie a wygładaja starzej, nie napawa optymistycznie. Ciągną, wrzeszczą na te swoje dzieci, widać że brakuje im trzeciej ręki by zapanować nad zakupami. Mężczyźni totalnie zmęczeni, wory pod oczami, albo z brzuchem piwnym, albo suchoklatesy, auta zazwyczaj wymęczone combi lub jakieś małe miejskie. Kobiety troche lepiej wygłądają bo mają długi macierzyński więc mogą o siebie troche "zadbać".
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
A naszło mnie takie przemyślenie z ...

źródło: comment_164083162258wbbmzPzS0A7COa7vlklF.jpg

Pobierz