Pomimo tego, że city of stars dostało oskara to według mnie najbardziej poruszająca piosenka to ta, wykonywana przez Mię podczas przesłuchania

Here's to the ones

who dream

Foolish, as they may seem

Here's to the hearts

that ache

Here's to the mess

we make


#lalaland #musical
vateras131 - Pomimo tego, że city of stars dostało oskara to według mnie najbardziej ...
Numer 52: Ryan Gosling & Emma Stone - City of Stars (La La Land)

Włączyłem przypadkiem tę piosenkę i uderzyła mnie takim wyważeniem, delikatnością, nie-przesadą i bardzo ładnym brzmieniem. Ja to taki romantyk jestem trochę, może i tandetny, nie wiem, ale choć nie miałem takich planów, to teraz muszę obejrzeć ten film. Piękna piosenka. Polecam.

Zachęcam do obserwowania mojego tagu muzycznego #1001traczyn

Kordianziom - Numer 52: Ryan Gosling & Emma Stone - City of Stars (La La Land)

Włą...
@Kordian_ziom:
Film polecam. Pierwsze pół godziny nieco mi się dłużyło ale później wsiąkłem w historię i spodobało mi się. Piosenka faktycznie jest taka subtelna, "naturalna" i lekka, że słucham jej od dwóch dni i nie mam dość.
@Euwd:
Ehh łamie mi to trochę serce bo Accantusa uwielbiam ale to chyba pierwszy przypadek, gdzie ich cover podoba mi się mniej niż oryginał
  • Odpowiedz
Oglądam właśnie #lalaland
Generalnie to chyba drugi musical jaki widzę w życiu i drugi raz łapię taką "głupawkę" jak patrzę co oni odpierd*alają ( ) Jakieś tańce na ulicy i śpiewanie z randomami w korku, babeczka nie wiadomo skąd ma hulahop, a jeden nie nauczył się tekstu i tylko sobie skacze po samochodach xD
Muszę przywyknąć do musicali czy jestem nienormalny?
#pytaniedoexperta #musical
@parazgarapl:
Pooglądałem już całość i mnie się w sumie podobał. Tak od 1/3 filmu się wciągnąłem bo skończyły się te spontaniczne zbiorowe akcje rodem z reklamy podpasek. Końcówka trochę dołująca.
Na pewno la la land nie zniechęcił mnie do dalszego eksplorowania tego gatunku.
  • Odpowiedz
@RoHunter: Dla mnie strasznie przehajpowany. Po tych recenzjach spodziewałem się jakiegoś arcydzieła, które mnie porwie, a to nawet nie był najlepszy musical ostatnich lat, więc nic specjalnego. Dla mnie faworytem był Manchester by the Sea, bo że Gibson nie dostanie za Hecksaw to było oczywiste
  • Odpowiedz
W walentynki poszedłem z dziewczyną do kina na film #lalaland Nie jestem jakimś wielkim kinomaniakiem ani fanem musicali, ale ze względu na ten wyjątkowy dzień nie miałem nic przeciwko. Jedno jest pewne-14 nominacji do Oscarów może robić wrażenie, no ale właśnie, robi przed filmem. Po seansie się tego nie czuje. Film akurat na wieczorne wyjście z różowym, ale po tylu nominacjach i Złotych Globach spodziewałbym się czegoś ekstra, czegoś przełomowego a film
@Hahazard: Ja gardzę ludźmi, którzy wypowiadają się na tematy, na których się nie znają. Nie masz prawa oceniać zasadności nominacji, bo jesteś laikiem bez wiedzy i wykształcenia w tym kierunku. A podpowiem, że filmografii uczy się w szkołach wyższych, więc nie jest to #!$%@? "nagroda publiczności" i nikogo z profesjonalistów twoje zdanie nie obchodzi. Ja nie oceniam ich zasadności, wypowiadam się o poszczególnych aspektach filmu, jak np. piosenki, które mi przypadły
  • Odpowiedz
Idźcie do kina!
La la land nie bez powodu zebrał tyle nagród, ale chyba najbardziej urzekła mnie muzyka i klimat jazzowych knajp. Chciałbym być tam razem z nimi. Pół filmu z bananem na ryju, polecam, świetne kino, świetny musical!
I wiem, czego jutro będę słuchał w pracy. (ʘʘ)
#film #lalaland #kino
@let_it_be: Ja byłem na tym filmie trzy razy i poszedłbym jeszcze raz, ale niestety musiałem obejrzeć też "Wielki Mur" i nawet nie żałuję, bo też fajny obraz, ale głupi jak cholera ʕʔ

PS Tutaj macie moją reckę, którą warto przeczytać jeśli nie wiecie, czy iść na ten film LINK.
  • Odpowiedz