Też tak macie, że jak gadacie z kimś starszym np. fryzjerką albo mamą dziewczyny to mimowolnie w trakcie mówienia przestajecie używać zwrotów grzecznościowych typu "Pani" i mówicie normalnie na ty? Ja mam tak prawie za każdym razem i zawsze zalewa mnie taka fala zażenowania i jak powiem raz coś "na ty" to od razu wracam do "Pani" xd
#rozmowyprzegrane #kontaktymiedzyludzkie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Hej swirasy mirasy
Ktos z was tutaj przeprowadzil sie SAM w wieku 25-30 lat do innego miasta w którym nikogo nie znaliscie?

Nic nigdzie mnie nie trzyma, rozpadl sie mój zwiazek z kobietą z którą wiązalem przyszlosc, uwazalem ze to ta jedyna.
Kontakty ze znajomymi sie rozpadly, wiekszosc byla nic nie warta lub poprostu zanikly w natloku codziennych zajec.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Michael: Są stary, jest ich pełno. Masa ludzi jest samotna tylko ich nie widać bo nie wychodzą za często z domu. Gdyby każdy samotny otworzył się na innego samotnego inaczej byśmy żyli, nie byłoby takich problemów. Jednak społeczeństwo funkcjonuje w taki sposób że mimo że samotność innego człowieka nikogo nie krzywdzi jest w pewien sposób napiętnowana i wyśmiewana. Bo przecież jak nie masz nikogo to na pewno jesteś dziwny i nikogo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja przeprowadziłem się nie sam a z dziewczyną i strasznie tego żałuję. Mieszkam tu we Wrocławiu od listopada i nie jestem w stanie nikogo poznać. Mam tylko dziewczynę i w sumie niby spoko, kocham ją No ale ile można. Chciałoby się mieć jakiegoś ziomka żeby pogadać, wyskoczyć na p--o itp. Zawijam się stąd latem i wracam do siebie. Nie polecam
  • Odpowiedz
IMHO tinder to dla mnie forma speed datingu, na jakies wielotygodniowe maratony z telefonem w rece szkoda mi czasu. Juz se wole pomirkowac.

Match -> krotka, raczej smieszkowa bajerka. Jesli dziewczyna ma co nieco rigczu i fajnie sie gada, to wyciagam nr telefonu. Godzinna gadka przez telefon. Jesli wszystko sie zgadza, umawiam szybko, niezobowiazujaco randke. Kafka na miescie, nierzadko w srodku dnia, spotkanie 30min- godzina MAX. Nie bede sie ustawial na caly
  • Odpowiedz
Mam ultimatum - albo do 25 lipca znajduję robotę i znajdę jakichś znajomych, albo idę na oddział do psychiatryka. Dacie jakieś rady mirki? Jaka robota będzie najlepsza dla 20 latka po maturze i licbazie (do tej pory robiłem zdalnie za gówniane pieniądze)? Jak i gdzie znaleźć znajomych?
#przegryw #praca #szukampracy #szukamznajomych #kontaktymiedzyludzkie #matura
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
#gummysmile #kontaktymiedzyludzkie
Różowe i niebieskie paski, jak zapatrujecie się, jak ktoś ma tzw. gummy smile? Bardzo wam to przeszkadza u ludzi? Ja mam ogromny i mam z tym duży kłopot. Depresja i te sprawy. W ogóle się nie uśmiecham bo boje się, że zaraz inni zobaczą moje dziąsła i że to okropnie wygląda. I nie, nie da się go naprawić a przynajmniej nie bez miliona cebulionów na operację więc będzie mi pewnie towarzyszyć do końca życia. Nienawidzę siebie przez to :-(

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
#gummysmile #kontaktymiedzyludzkie ...

źródło: comment_z3EFshITl7snGuuOrpy2IjOO7m0yZMbl.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

intrygujące jest to, ze na tym portalu mogę chociażby napisać swoje przemyślenia, ktoś zobaczy ich druga stronę, czasami nawet się wbije w dyskusje, gdzie w realu to co mnie otacza potrafi tylko porozmawiać o gierkach, alkoholu i ew. filmach xD że mogę wejść sobie w tag i mam masę osób która porozmawia ze mną o tym o czym chce xD a no i ta prostota konwersacji, piszesz, wyrażasz swoje emocje do minimum
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki powiem wam- nieodnajdywanie się w towarzystwie to jedno wielkie błędne koło:
-nie odnajdujesz się w towarzystwie więc czujesz się nieciekawą osobą
-czujesz się nieciekawą osobą więc unikasz wchodzenia w nowe kontakty, trzymasz się starych znajomych
-trzymasz się starych znajomych więc nie potrafisz nawiązywać nowych znajomości
-nie potrafisz nawiązywać nowych znajomości więc unikasz ich
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Moja była, z którą mam bardzo dobry kontakt miała urodziny przedwczoraj. Troche mi sie zapomniało. Troche przypał, bo ona pamięta zawsze. A tak wyszedłem na Bolka bo nawet jej na FB nie napisałem. Ale to dlatego, że FB robi sie coraz bardziej c-----e. Proponowane posty, jakieś c--j wie co, Bogdan udostępnił link Filipka "Trybunał Kontynacyjny wydał wyrok, 8 letni Maciuś pojdzie siedzieć" nic konkretnego. Człowiek tylko tego używa bo wszyscy mają mesyndżera,
Nerlo - Moja była, z którą mam bardzo dobry kontakt miała urodziny przedwczoraj. Troc...

źródło: comment_ggk8vWnLjOOScOI6JgAB2GtLB2hGf4hW.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie potrafię prowadzić rozmów z ludźmi innymi niż moi przyjaciele. Zawsze czuje się niezręcznie i zazwyczaj zniechęcam do siebie wszystkich. Zarówno twarzą w twarz jak i przez internet czy w SMS'ach.
Da się to jakoś naprawić, czy pozostaje mi z tym żyć? ()

#przegryw #kontaktymiedzyludzkie #pytaniedomirkow #rozmowy
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@aaa_daa: Ach jak to znam ^^
Podejrzewam, że psycholog mógłby coś zaradzić, ale najpierw trzeba się przełamać i do niego iść, no i umieć z nim otwarcie rozmawiać ;d
  • Odpowiedz
Takie pytanie, mam odnośnie prezentów na urodziny. Trochę skomplikowane bo nigdy nie obchodziłem urodzin swoich ani nie chodziłem na kogoś, pewne sytuacje uległy zmianie no i mam wpaść na znajomego z poprzedniej szkoły(którego się dużo nie widziało) urodziny bo akurat w terminie jak się mieliśmy spiknąć są jego urodziny no i taki dylemat bo na urodziny no to wiadomo prezenty tak no ale jakie: coś rzeczowego, kaska jakaś, a-----l ? Taki dylemat
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#kimjestem
Może jestem na prawdę nie miły? Nie wiem ... nie uważam żeby tak było, ale jest dużo rzeczy na które nie zwracam uwagę ;/
Kiedyś pamiętam była taka sytuacja, że polubiłem pewną osobę, a od jej bliskiej znajomej usłyszałem, że :
"Ale on mnie nie lubi tak na prawdę"
:O!
Jak to ? Mówiłem nawet tej osobie, że nie jest mi obojętna (tak jak mówiła), że ją lubię, nawet bardzo, i zależy mi na jej dobru, tak całkowicie bezinteresownie! To później usłyszałem, że 'nie lubisz mnie i Ci przeszkadzam' ;/
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Siedzi: Tylko, ze kiedyś własnie tak nie miałem ... ostatnimi czasy mi się to włączyło. Kiedyś tez miałem tak, ale przeszło. A dziś wraca znów :<
  • Odpowiedz
@herejon: To może po prostu taki jesteś. Za kilka miesięcy może znów będziesz pewny siebie i przebojowy.
Chodzisz jeszcze do szkoły? Ja do połowy studiów miałam problemy z niestabilnym zachowaniem - raz pełna życia i do ludzi, a potem smutna i antyspołeczna ;P
  • Odpowiedz
A teraz coś z kategorii interakcji międzyludzkich. Uwaga, długi post.

Wszystkich moich znajomych mogę z pewnością podzielić na wiele grup pod wieloma względami, jednak na pewno da się dla nich zastosować prosty, binarny podział: na takich, z którymi mam o czym gadać, oraz takich, z którymi nie mam. Proste do bólu. Uważam też, że właściwie nie ma powodu, żeby nie była to relacja symetryczna, tj. że jeśli uważam o jakiejś osobie, że mam z nią o czym gadać, to ona uważa inaczej i analogicznie dla drugiego przypadku - ale jeśli tak jest to spoko, albo ja ją zaleję tematami, albo ona mnie. Ale generalnie raczej myślę, że ta symetria jest zachowana.

Przejdźmy do meritum. Stawiam krótkie pytanie: czemu ludzie na siłę próbują inicjować rozmowę, jeśli wiedzą, że nie będziemy mieli o czym rozmawiać? Kiedy ja widzę znajomego o którym wiem, że nasza rozmowa będzie sztuczna i wymuszona, to witam się i tyle, przechodzę dalej, zajmuję się swoimi sprawami. Nie próbuję na siłę zaczynać rozmowy, a jeśli już to chwilową i też idę dalej. To oszczędza i jemu, i mnie pewnej niezręczności związanej z milczeniem i usilnym próbowaniem wymyślenia tematu do rozmowy. Często wtedy zaczyna rozmawiać się o takich pierdołach, że dajcie spokój - byle tylko o czymś gadać.

Wpis
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach