Miałem wczoraj ochotę obejrzeć jakiś rodzinny dramat, dlatego postanowiłem dać szansę dziełu pod wdzięcznym tytułem Atak kobiety o 50 stopach wzrostu. Kogoś może dziwić, jak w ledwo godzinnym filmie da się pomieścić rodzinny dramat i atak kobiety o 50 stopach wzrostu – ano można, wystarczy poświęcić 55 minut na dramat rodzinny i 5 minut na atak kobiety o 50 stopach wzrostu. Pozwolę sobie dokonać résumé tego uroczego filmu: Nancy Fowler Archer
podsloncemszatana - Miałem wczoraj ochotę obejrzeć jakiś rodzinny dramat, dlatego pos...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Kino klasy B" (ang. B-movie) to termin określający filmy niskobudżetowe, często o kontrowersyjnej lub przesadzonej tematyce, które są produkowane głównie z myślą o rozrywce – często taniej, czasem absurdalnej i w złym guście.

Dlaczego ludzie je lubią?

Bo są… złymi filmami, które są dobre – przez swoją przesadę, absurd, często przypadkowy komizm i totalną beztroskę w podejściu do fabuły i logiki. Czasami „kino klasy B” staje się wręcz kultowe, a niektóre tytuły mają rzesze
111aaa111 - "Kino klasy B" (ang. B-movie) to termin określający filmy niskobudżetowe,...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Lucio Fulci był bardzo wszechstronny – kręcił komedie, westerny, thrillery (tzw. giallo), horrory, z których jest chyba najbardziej kojarzony, ma w swoim dorobku film fantasy, o którym wspominałem tutaj, a także psychologiczny erotyk, o ten, ale mało kto pomyślałby, że nakręcił też film science fiction. Proszę: „Wojownicy roku 2072” („I Guerrieri dell'anno 2072”). Jak widać, Fulci przezornie umiejscowił akcję wystarczająco daleko w przyszłości, żeby nikt mu nie robił wyrzutów, że
podsloncemszatana - Lucio Fulci był bardzo wszechstronny – kręcił komedie, westerny, ...

źródło: sflucio

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trochę wytchnienia od tych wszystkich elfów, skrzatów, kun i jenotów. Nie każdy może wie, ale Lucio Fulci w swojej bogatej gatunkowo twórczości znalazł miejsce także dla fantasy, dokładniej rzecz biorąc – dark fantasy. Nakręcony w 1983 r. „Podbój” przedstawia historię Iliasa, młodzieńca, który w ramach tradycyjnego rytuału przejścia w dorosłość opuszcza rodzinną ziemię i rusza w nieznane. Trafia do dzikiej krainy, gdzie ludzie żyją jak nasi prehistoryczni przodkowie, a do tego są
podsloncemszatana - Trochę wytchnienia od tych wszystkich elfów, skrzatów, kun i jeno...

źródło: szczelam

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nawet nie wiecie, jeśli nie oglądaliście, ile robactwa było w tym „Mieście żywej śmierci”, które dzisiaj obejrzałem. A scena, kiedy bohaterowie wpadli w burzę robaczą, tj. zostali zasypani takimi wijącymi się larwami, wyglądała tak, jakby... jakby... aj nie wiem, miało być coś o Klausie Szwabie, ale nie mam pomysłu. W każdym razie Fulci uwolnił w tym filmie już całą swoją makabryczną wyobraźnię. Nawet we wcześniejszych „Zombie – pożeraczach mięsa” jeszcze tyle brzydoty
podsloncemszatana - Nawet nie wiecie, jeśli nie oglądaliście, ile robactwa było w tym...

źródło: d2

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Filmowa ankietka. Zapraszam do udzielenia odpowiedzi.

---

Dobra, dajcie spokój, ale wymyśliłem z tą ankietką, przecież to wszystko widać. Z twarzy Juniora (Nino Castelnuovo) – tak nazywana jest w filmie widoczna niżej postać – można czytać jak z otwartej księgi. Człowiek ten, upojony odbywającą się na jego oczach makabrą, tj. rozszarpywaniem jakiegoś nieszczęśnika przez sforę psów, to antagonista spaghetti westernu w reżyserii Lucio Fulciego pt. „Czas masakry” (wł. Le colt cantarono la morte
podsloncemszatana - Filmowa ankietka. Zapraszam do udzielenia odpowiedzi. 

---

Dobr...

źródło: cowidzi2

Pobierz

Co widzi postać na gifie?

  • Dzieci czule żegnające ojca 11.1% (2)
  • Matkę wręczającą synowi ulubiony sernik 16.7% (3)
  • Że się zgubił, jeździ w kółko i szkoda gadać 38.9% (7)
  • Konającego w mękach człowieka 33.3% (6)

Oddanych głosów: 18

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Już niedługo ludzie pognają do kin, żeby zobaczyć na ekranie Nosferatu, a recenzenci będą się rozpisywać, o ile mroczniejszy i straszniejszy jest on od wcześniejszych wersji. Apeluję zawczasu! Nie dajcie się zwieść tym opiniom! Najbardziej złowieszczy ze złowieszczych wampirów pojawił się w 1972 r. w filmie „La Saga de los Drácula” Leóna Klimovsky'ego, który zresztą dzisiaj obchodziłby 118. urodziny (właśnie dlatego dodaję ten wpis). Gdyby ludzie tyle żyli oczywiście.

Mam wrażenie, że
podsloncemszatana - Już niedługo ludzie pognają do kin, żeby zobaczyć na ekranie Nosf...

źródło: dd

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#vhs #film #filmy #ogladajzwykopem #lata80 #lata90 #kinoklasyb
@Montago -> pomożesz? :)

Szukam filmu, pamiętam tylko ostatnią scenę widzianą raz kiedyś w pierwszej połowie lat 90 mając 5-7 lat.

Ojciec w złotej erze potrafił wypożyczyć 6 kaset vhs na 2-3 dni. Ciężko było się połapać czasem. W pamięci zostawały te lepsze pozycje, bo były wypożyczane cyklicznie co jakiś czas. Te wypożyczone
Polska2080 - #vhs #film #filmy #ogladajzwykopem #lata80 #lata90 #kinoklasyb
@Montago ...

źródło: Zrzut ekranu 2024-10-05 110313

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Parę dni temu obejrzałem „In a Violent Nature” (2024). To takie kontemplacyjne slow cinema w stylu „Patersona” Jima Jarmuscha, tyle że z elementami gore. A wczoraj i przedwczoraj przypomniałem sobie dwie pierwsze części „Piątku trzynastego”, czemu zresztą dałem wyraz na Wykopie, wklejając gifa z szarą myszką z sequela (Lauren-Marie Taylor). Tak mi się ta myszka wwierciła w mózg, że nawet sprawdziłem, w czym jeszcze grała, no i okazało się, że grała m.in.
podsloncemszatana - Parę dni temu obejrzałem „In a Violent Nature” (2024). To takie k...

źródło: mm

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wspomniałem w nocy, że na sylwestra zaplanowałem obejrzenie dwóch filmów – „Terroru w pociągu” (1980) i „Pociągu grozy” (1972). Łączy je specyficzne miejsce akcji oraz wątek morderstw, ale na tym podobieństwa się kończą. Ten pierwszy to kanadyjsko-amerykański slasher z final girl (Jamie Lee Curtis) i mało odpowiedzialną młodzieżą (chociaż nieskładającą się z całkowitych kretynów, bo to studenci medycyny), których eliminuje morderca maniak. Ten drugi to brytyjsko-hiszpańska produkcja przywodząca na myśl dzieła Hammer
podsloncemszatana - Wspomniałem w nocy, że na sylwestra zaplanowałem obejrzenie dwóch...

źródło: Horror express

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pod_sloncem_szatana: Terror w pociagu widziałem, jeden z moich ulubionych slasherów. Jeżeli chodzi o horrory, których akcja dzieje się w pociągach, to miło jeszcze wspominam Beyond the door 3: Amok Train (1989) - głównie przez niepowtarzalny, surrealistyczny klimat. Z drugiej strony zapamiętam ten film również z względu na dość dużą ilość odjechanych efektów gore:
Aperitiff - @podsloncemszatana: Terror w pociagu widziałem, jeden z moich ulubionych ...

źródło: amok_train

Pobierz
  • Odpowiedz
Dzisiaj 117. urodziny, a więc tyle, ile nie mają nawet najstarsi użytkownicy Wykopu, w tym ja, obchodziłby León Klimovsky, argentyński reżyser, od lat 50. mieszkający w Hiszpanii, który tworzył kino gatunkowe – od filmów historycznych i przygodowych, przez westerny, po horrory. Chciałem wkleić tu jakieś zdjęcie, na którym wyglądałby na poczciwego, starszego pana, żeby dowcipnie wyeksponować dysonans między jego aparycją a jego twórczością, ale raz, że łatwo dostępnych zdjęć jest niewiele, dwa,
podsloncemszatana - Dzisiaj 117. urodziny, a więc tyle, ile nie mają nawet najstarsi ...

źródło: León Klimovsky

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czas na małe rankingowe résumé wilkołakowej serii (z podpiętymi odnośnikami), na której temat wrzucałem tu wpisy w ostatnich miesiącach. Od najlepszych, a właściwie tych, które najbardziej mi się podobały, do najgorszych, tj. tych, której najmniej mi się spodobały. Innymi słowy, bardziej subiektywnie niż obiektywnie. Obok średnia ocen z Filmwebu i IMDB.

1. „El Retorno del Hombre Lobo” („The Return of the Wolfman”, 1980), reż. Paul Naschy. 5,6 | 5,9
2. „La noche de walpurgis”
podsloncemszatana - Czas na małe rankingowe résumé wilkołakowej serii (z podpiętymi o...

źródło: plakaty

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach