Sąd nie da zobaczyć ojcu syna, bo nie chciał chodzić do kościoła!

Sąd zabronił rozwodnikowi z Tychów widywać syna w niedzielę, bo nie chciał chodzić do kościoła. Nie wolno mu też zabierać chłopca do własnego domu, ale może pojechać z nim na Jasną Górę. Kiedy poprosił o zmianę tych warunków, sędziowie ściągnęli oświadczenie złożone przy chrzcie dziecka.

Pan Marek prowadzi własny biznes i od wielu lat mieszka w Tychach. Pod koniec 2012 r. jego
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 17
@Marbarella: Nie zobowiązywał się do chodzenia do kościoła. Zezwolił na religijne wychowanie. Konstytucyjna wolność sumienia, wyznania i wychowania dotyczy też jego, a nie tylko interesu matki. Nie ma tu sabotażu.
  • Odpowiedz