Odezwał się do mnie wczoraj kolega, który mieszka w Kanadzie.

Znamy się całe życie, więc jest o czym gadać :) Popisaliśmy trochę na messengerze, w końcu stwierdził, że nie chce mu się pisać i zadzwonił. I tak w sumie gadaliśmy prawie godzinę.

Jak skończyliśmy, to naszła mnie taka refleksja, że kurczę za dzieciaka jak się jeździło na wieś na wakacje, to był jeden telefon u ciotki. I z rodzicami to się miało kontakt wtedy raz na tydzień, może dwa. Umówieni byliśmy na telefon na konkretny dzień i konkretną godzinę i była zbiórka u Ciotki z pół godziny wcześniej i każdy siedział jak na szpilkach, bo w każdej chwili przecież mógł zadzwonić TELEFON! Przeżycie jak nie wiem co :D

Albo
Nordri - Odezwał się do mnie wczoraj kolega, który mieszka w Kanadzie. 

Znamy się ...

źródło: comment_1631347646HzvKUxyrwOwY9LY1OegcNX.jpg

Pobierz
Żyjemy w fajnych czasach :)


@Nordri: zgadza się :) U mnie w pracy normą są codzienne spotkania zespołu: małej podstawowej komórki zakładowej, może z dziesięć osób plus kierownik. No i spotykamy się, gadamy, bywa, że o dupie maryni, widzimy się wzajemnie, pokazujemy sobie różne dokumenty. Tyle, że czterech z nas w tym czasie jest w Polandii, dwóch w Deutschlandzie, jeden w UK, dwóch w USA i jeszcze jeden z Finlandii.
  • Odpowiedz
@Jarek_P: Dokładnie :)
Dla dzieciaków moich to jest już normalne. Że masz wiadomości z całego świata, że są kamerki, gdzie możesz na żywo podglądać co się dzieje 6000 km od Ciebie.
A my byliśmy świadkami całego tego rozwoju :)
  • Odpowiedz
Ostatnio moje pożycie seksualne z żoną odżyło.

Wczoraj po kilku dniach zabaw bez wchodzenia z powodu okresu, znowu mogliśmy uprawiać seks ( ͡º ͜ʖ͡º)
Zaczęło się od wzajemnego masażu, później przeszedłem do masowania dołu, ona w między czasie zajęła się już moim w pełni gotowym ptakiem. Najpierw ręką, później do buzi. Po chwili poprosiła mnie, żebym usiadł jej na twarzy. Wypieściła mi moją dziurkę jak nigdy, ręką jednocześnie robiąc mi dobrze, a ja rękoma i na zmianę ustami robiąc jej dobrze.
Gdy doszła, ubrałem gumę i wskoczyła na
@ifiruledtheworld: słucham właśnie, nie wyjeżdżamy do Niemiec do roboty na szparagi bo wstajemy z kolan i coś o Ukraińcach, teraz paliwo mamy drogie ale w Czechach jest jeszcze drożej więc spoko.
  • Odpowiedz