No i jest afera w Niemczech, że Haribo kupowało żelatynę z hodowli, w której świnie cierpią całe życie żyjąc w za małych boksach pełnych robactwa, załatwiając się na siebie na wzajem na krwawiące rany i zaropiałe oczy, a świń, które miały na tyle szczęścia, że ich cierpienie zostało przerwane przedwczesną śmiercią raczej nikt z boksów nie sprząta.

Czyli standardowa sytuacja w przemysłowych hodowlach mięsa, tylko Haribo miało pecha, że akurat z ich
smyl - No i jest afera w Niemczech, że Haribo kupowało żelatynę z hodowli, w której ś...
ograniczając jedzenie mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego przyczyniasz się do zmniejszenia cierpienia zwierząt.


@emkape: XDDDDDDDDDDDDDDDD no i to jest właśnie chore. Chcę, to jem i #!$%@? komu do tego.
  • Odpowiedz
@Arveit Jak się nazywa ta choroba i jakie szanowne organizacje zdrowia uznały to za chorobę?
Prawda jest taka że ludzie żyją w kłamstwie. Są oklamywani przez reklamy w których są szczęśliwe świnki. Stąd więc gdy dowiadują się jak wygląda prawda rezygnują z wspierania hodowli i jest to normalne. Wynika z takiego ludzkiego odruchu, jako jest empatia. Choć oczywiście nie wszyscy ją mają.
  • Odpowiedz
  • 20
DŁUGIE TROCHĘ ALE PRZECZYTAJCIE, BO NAPRAWDĘ WARTO.

Chcecie schudnąć? Jedzcie żelki! Ale nie takie zwykłe. Słuchajcie, opowiem wam historię.

Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat trzydzieści pięć, łysina się zaznacza zakolami większymi niż ma Amazonka w górnym biegu, i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru
Polecam żelki HARIBO Tropifrutti. Bardzo dobre. Nie są dostępne w każdej Biedronce. Do znalezienia nie na półce ze słodyczami, tylko w miejscu gdzie często leżą różne artykuły spożywcze, które nie zmieściły się gdzie indziej. Cena 4,99zł
#biedronka #haribo
Mirki spotkała mnie dzisiaj miła niespodzianka. W tamtym tygodniu zamówiłem sobie lapka z Niemiec (firmę prowadzi Polak), dzisiaj dostarczył mi go kurier i po rozpakowaniu moim oczom ukazała się duża paczka żelków haribo. Bardzo fajny gest ze strony sprzedawcy, niby nic a cieszy :) Oby więcej takich akcji :D #dobrysprzedawca #haribo #gownowpis
Skradzione
"Chcecie schudnąć? Jedzcie żelki! Ale nie takie zwykłe. Opowiem wam historię.
Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat trzydzieści pięć, łysina się zaznacza zakolami większymi niż ma Amazonka w górnym biegu, i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to może mi dziąseł nie wypali bo