łyknąłem piguły zolpidemu, chce pisać na mirku trudno w klawisze trafic bo uciekają i zamieniają sie miejscami, ale może dam rade zdać relację. No to tegens wszystki obrazki zawierające las albo zboże to te drzewa liście i kłosy stają się falujące jak na wietrzee tworząc efekt paralaksy ( ͡ ͜ʖ ͡) teraz oglądam groźną minę antoniego podś#!$%@? się ustami rusza, teraz dywan wyrósł mi jak trawnik puchaty
@esquina: leki na spanie, halucynogenne teraz wymieniłem uśmiechy z pierwszym sekretarzem KC KPZR tow.Beonidem Breżniewym a spod klawiatury wyskoczyły mi gwoździe ana linoleum w kuchni kafelki sie pozapadały i wyglądają jak wejście do tajemnej świątyni z indiany jonesa ()
  • Odpowiedz
@Mechatronix: uważaj bo w pewnym momencie urywa film i zaczyna się #!$%@?ć głupie rzeczy np. Ja o 2 w nocy chciałem jeździć quadem w centrum miasta. Moje zdziwienie jak się rano obudziłem ubrany w buty na moto, buzer i resztę szpeju było bezcenne.
  • Odpowiedz
Wiem, ze czekacie na historie, a ja na razie nic nowego nie dodaje - jestem winny kilka slow wytlumaczenia. Nie jest latwo to wszystko ubrac w slowa, zeby napisac cos ciekawego musze umiec podsumowac w kilku zdaniach latynoska mentalnosc, ktora jest naprawde inna od naszej. Caly czas mnie czyms zaskakuja i zmieniaja punkt widzenia, nie zawsze tez mam latwy dostep do komputera, ale teksty sie pojawia - predzej czy pozniej.

Zeby jednak
Jak obiecalem, tak wrzucam nowy wpis - na rozgrzewke przed przylotem na favele w Sao Paulo ;)

wolam @plazma @mickeymike @hohohohoho @skislam @karoryfer @AlmostDivine @Schaenath @kAdi @UnidentifiedWalkingObject @Cash1337

#hajlajfstories #oswiadczenie #pracbaza

Przedostac sie z Warszawy do Brukseli to zaden klopot. Klopot zaczyna sie, kiedy lotnisko na ktore przyjezdzasz, a z ktorego odlatujesz jutro, okazuje sie dwoma roznymi lotniskami oddalonymi od siebie o kilkadziesiat kilometrow, w miescie panuje zagrozenie atakiem terrorystycznym, wszedzie jest
Witam mirasy, do rzeczy - mozecie mnie kojarzyc z mojej relacji z pracy w kasynie, ktora byla na glownej szereg miesiecy temu, po jej bardzo cieplym przyjeciu zalozylem bloga gdzie chwile pisalem rozne historie z mojego zycia. Niestety z roznych przyczyn przestalem. Miedzy innymi dlatego, ze nie mialem bomby, ktora wejdzie tak dobrze jak teksty z kasyna ALE kilka dni temu wyjechalem do Brazylii spelnic swoje marzenie i trenowac brazylijskie jiu jitsu
@plnk: na kulke na razie sie nie zanosi, kilka dni temu palilem blanty z lokalnym raperem i mowil, ze jestesmy amigo i mnie tutaj juz nikt nie ruszy ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@panhajlajf: Niestety, ale słabe. Historia wygląda na wymyśloną i starałeś się być na siłę zabawny. Przerost formy nad treścią. Cały tekst mógłby być zawarty w 5 linijkach, bo w sumie nic się nie wydarzyło.
  • Odpowiedz
Kolejny tekst, na razie kasyn niet, wracam za to wspomnieniami do moich trzytygodniowych praktyk jako animator czasu wolnego nad polskim morzem :>.

Tym razem wklejam link już do mojego serwera, gdzie będę publikował regularnie - http://www.hajlajfstories.pl/?p=1854

Fanpejdż też założony, więc jeśli ktoś chciałby być na bieżąco oczywiście można lajkować (co nawiasem mówiąc samo w sobie daje mi kopa, bo widzę pozytywny feedback) !

#hajlajfstories #coolstory
Zachęcony pozytywnym odbiorem tekstów o kasynach (część 3 się tworzy :>), wrzucam jeden ze swoich starszych tekstów na rozluźnienie atmosfery. Jeśli zmiana konwencji się przyjmie, to czuje, że będę publikował regularnie !

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Metro. Stacja Centrum. Tłum wlewa się do środka wagonu, a ja stoję oparty o przeciwległą ścianę i czekam aż pociąg ruszy. Wszyscy weszli, rozbrzmiewa sygnał ostrzegający przed zamknięciem drzwi, gdy ze schodów wkracza na peron dziewczyna.

Taka zwyczajna szara
Dobra, jakiś czas temu (dwa miesiące dokładniej), obiecałem, że będę wrzucał historyjki z pracy w kasynie. Jakoś tak się złożyło, że praca i ciężkie treningi (a był to okres przed zawodami) zabierały mi na tyle dużo czasu i energii, że nie umiałem się zmobilizować, żeby usiąść i pisać. Oficjalnie was przepraszam i wrzucam na razie 7 stron a4 moich wypocin o, byłej już, pracy w kasynie. Byłej, bo zostałem wyrzucony za spięcie
@panhajlajf: Najlepsze akapity :)

Czasem gdy przychodziłem na dzienną zmianę, spotykałem przy maszynach te same osoby, które zostawiłem tam na poprzedniej. Nie potrafiłem tego zrozumieć przez długi czas, aż w końcu pojąłem. Nie chodziło o hazard, chodziło o ucieczkę. Oni wszyscy od czegoś uciekają, od żon, od nudnego życia, od kłopotów w domu. Równie dobrze mogliby walić wódę, czy wstrzykiwać sobie coś w żyłę. Chyba tylko przypadek sprawił, że siedzą godzinami
  • Odpowiedz
@smierckonfidentom @packu @nv- @Brodzacy_w_Zbozowej @team1212 @Vampiremoon @OdZeraDoMilionera @tonymakarony @huci @zenon0800 @Darktek @kAdi @mBartek89 @woocash23 @retardo :

No więc wołam was ! Co prawda opowieść nie z kasyna, ale sprzed tego jak zacząłem tam pracować jeszcze. Opowiada moją krótką karierę jako smsowego wróżka i mam do was prośbę, nie wierzcie we wróżby ;)

Jak się spodoba to będę wklejał pod tagiem "#hajlajfstories".

Siedziałem przed ekranem laptopa popijając kawę i przeglądałem, bardziej dla