Mircy, pewnie się to nie uda, ale może ktoś przypadkiem czytał, skopiował, albo po prostu wie jak znaleźć. Wycisnęła mi kiedyś łzy z oczu historia anona, medyka wojskowego. Opowiadał o swoim dorastaniu, przyjacielu który wyciągnął go z przegrywu, o tym jak się zaciągnęli i ten kumpel zginął. Na koniec rozważa czy wolno mu związać się z siostrą poległego przyjaciela.
Mireczki jako że duża część z was tego prawdopodobnie nie widziała, czas by najlepszy #greentext jaki czytałem ujrzał światło dziennej. Przygotujcie się na wild ride, będą emocje, śmiech, płacz, chwile wzruszenia i chwile radości. #pasta jest dosyć długa ale zaufajcie mi ten jeden raz- naprawdę warto przeczytać do końca.
Witam mireczki, nie znalazłem na fejsie żadnego fanpage o pastach i green tekstach i postanowiłem założyć, jeśli chcecie mieć dzienną porcje to zapraszam do lajkowania! ( ͡°͜ʖ͡°) ps no dobra narazie się nie dowiecie o żadnych nowych, daję stare i sprawdzone, ale już mam przyszykowane mniej popularne więc stay tuned! facebook.com/Pasty-i-inne-green-teksty-538833772950907/timeline #pasta #greentext #greentextstories #4chan
Z cyklu "The best of 4chan", jak się spodoba to potłumaczę więcej hitów. Typowy "greentext" stąd taka forma. ja, gdy miałem 15 lat mój dziadek ma demencję wydaje mu się, że ma krokodyla w salonie przesiaduje w drugim końcu pokoju z naładowanym shotgunem drzwi do...
@SzlachcicPolny: ile ja wtedy miałem radochy, jak te kille wchodziły jeden za drugim. Do tego czułem się jak pieprzony ninja skacząc ludziom za plecy z łopatą, kasując kolejno wchodzących za róg, skradając się za snajperami etc.
A najlepsze, że niektórzy totalnie panikowali jak się na nich z łopatą szarżowało, zdążali parę razy spudłować i jeb, łopatą w pysk.