Czy to się kiedyś skończy? To jest dramat. Mieszkania na Grabiszynie już powyżej 12tys/m. Już niedługo trzeba będzie być milionerem żeby kupić swoje 4 kąty. Czuję że jak za 2 lata ja będę chciał kupić to pewnie będą i po 15 tys. Ja rozumiem są ludzie bogaci, którzy mogą sobie kupić i 25k/m ale wydaje mi się że większość ludzi w tym kraju zarabia na moim poziomie (4000).
JA SIĘ KU&WA PYTAM SKĄD? Skąd Ci ludzi biorą na to hajs? Gdzie się nie spojrzę na ulicy to jeżdżą nowe lexusy, BMP, AUDI, przecież takie samochody kosztują po 300k. Ehh. Brać kredyt hipoteczny na 30 l i przez 30 l. płacić 3500 wszystkich kosztów? Ehh.. 30 lat na karku i zero perspektyw w tym kraju. Tak #zalesie . Jeszcze 3_4 lata temu miałbym ratę z czynszem na poziomie 1800 zł. Dziś musiałby oddać ponad 3/4 wypłaty na samo mieszkanie. A pensja stoi.
PIS powinien jak najszybciej podwyższyć stopy procentowe i wprowadzić podatek katastralny. Bo teraz ludzie zamiast trzymać kasę no lokacie to wolą inwestować w nieruchomości przez co ceny rosną w nieskończoność. Mieszkania to dobra podstawowe, każdy powinien mieć prawo do posiadania własnego mieszkania.
Dziękuję
JA SIĘ KU&WA PYTAM SKĄD? Skąd Ci ludzi biorą na to hajs? Gdzie się nie spojrzę na ulicy to jeżdżą nowe lexusy, BMP, AUDI, przecież takie samochody kosztują po 300k. Ehh. Brać kredyt hipoteczny na 30 l i przez 30 l. płacić 3500 wszystkich kosztów? Ehh.. 30 lat na karku i zero perspektyw w tym kraju. Tak #zalesie . Jeszcze 3_4 lata temu miałbym ratę z czynszem na poziomie 1800 zł. Dziś musiałby oddać ponad 3/4 wypłaty na samo mieszkanie. A pensja stoi.
PIS powinien jak najszybciej podwyższyć stopy procentowe i wprowadzić podatek katastralny. Bo teraz ludzie zamiast trzymać kasę no lokacie to wolą inwestować w nieruchomości przez co ceny rosną w nieskończoność. Mieszkania to dobra podstawowe, każdy powinien mieć prawo do posiadania własnego mieszkania.
Dziękuję
mam pytanie odnośnie małego incydentu z dzisiejszego poranka. Otóż stojąc przed skrzyżowaniem jakieś 50m od sygnalizacji, ktoś przeciskał się na lewy pas i zarysował mój zderzak - nie zatrzymał się, chociaż ja poczułem lekki ruch mojego rydwanu. Pech chciał że akurat dookoła było pełno aut i zapaliły się zielone światła, więc nie odgrywałem typowego polskiego janusza nie będąc pewnym kto mnie zahaczył. Przypuszczam że mógł to być kierowca solówki (czarne ślady na zderzaku, typowe dla zderzaków w busach), niestety nie jestem pewny jego tablic, mam jedynie dokładne tablice auta, które jechało za nim. Jedyny sensowny monitoring, który udało mi się zauważyć to ten na sygnalizacji świetlnej.
Stąd też zasadnicze pytanie, czy w takim przypadku warto w ogóle zgłaszać sprawę na policję?
Ps.